Książka „Ratowałam od zagłady” to wspomnienia młodej Polki, która wykorzystała niemiecko brzmiące nazwisko i znajomość języka, by ocalić jak najwięcej Żydów.
Kiedy wybuchła II wojna światowa Irena Gut była spokojną nastolatką. Otoczona troskliwą opieką rodziców uczyła się w szkole pielęgniarskiej. Rozdzielona z najbliższymi po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej, została pobita i zgwałcona. Podczas okupacji była świadkiem brutalnego zabicia niemowlaka na oczach jego matki. Złożyła wówczas przysięgę, która zaważyła na całym jej życiu. W piwnicy domu majora SS, u którego pracowała jako gospodyni, ukrywała Żydów, w tym małżeństwa. Kiedy jedno z nich spodziewało się dziecka, nie zgodziła się pomóc w dokonaniu aborcji. Wszyscy przeżyli, a urodzony w lesie chłopczyk po latach, już jako dojrzały mężczyzna, spotkał się z nią w latach 80. XX wieku w Niemczech.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.