Niech żyje Chrystus Król!

Nawet wtedy, gdy zdarto mu skórę ze stóp, cały czas krzyczał: „Viva Cristo Rey!”. Parafia św. Antoniego jest pierwszą w Warszawie i okolicach, w której można uczcić relikwie św. José Sanchéza del Río.

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 1/2020

dodane 02.01.2020 00:00
0

Był jednym z uczestników powstania Cristeros w Meksyku – katolików, którzy w latach 1926–1929 zbrojnie sprzeciwili się restrykcjom rządu prezydenta Plutarch Eliasa Callesa. Despota zabronił nosić sutanny, nie pozwolił święcić nowych kapłanów, zabraniał publicznych nabożeństw i nakazał zamykanie świątyń. W obronie wiary zginęło wówczas 90 tys. ludzi. Wśród nich 14-letni José, który nie chciał wyrzec się Chrystusa. Został rozstrzelany 10 lutego 1928 r., a w ostatnim geście przed śmiercią zakreślił na ziemi własną krwią znak krzyża. Zmarł z okrzykiem „Viva Christo Rey!” na ustach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy