Chóry anielskie na Targówku. Na schodach sanktuarium

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 06.01.2018 20:26

Szczudlarze, konie, rekonstruktorzy i królewskie orszaki. A na koniec "Rota", kolędy i bigos. Orszak Trzech Króli po raz 9. przeszedł ulicami Bródna.

Chóry anielskie na Targówku. Na schodach sanktuarium

Ani gospoda, ani mansjon z grami komputerowymi nie odciągnął mieszkańców Targówka od Jezusa. Poszli wraz z biskupem Romualdem Kamińskim za trzema królami i ich orszakami, by pokłonić się Dzieciątku na stopniach sanktuarium Matki Bożej Różańcowej na Bródnie. Wcześniej uczestniczyli we Mszy św. odprawionej przez nowego biskupa warszawsko-praskiego wraz z brzemienną Maryją i z Józefem, w których wcielili się Mateusz i Weronika Widłak.

- Historycznie uroczystość Objawienia Pańskiego powinna być bliższa naszemu sercu niż Boże Narodzenie. To drugie było znakiem dla Izraela, a przybycie mędrców, ludzi szlachetnych, miłującego serca, którzy mieli jedno pragnienie w swoim życiu, odnaleźć Pana Boga, to początek odnawiania się ludzkości. Trzej Królowie reprezentują tych, którzy dokładają wszelkich starań, by przybliżyć się do Boga. To pragnienie szlachetne, a Bóg umożliwia jego spełnienie. Człowiek, który poznał Boga jest szczęśliwy, a jego życie spełnione - mówił bp Romauld Kamiński, przypominając że odwrotną postawą jest zachowanie Heroda, który swoim grzechem zaraża innych, doprowadzając do wielu tragedii.

Z okrzykiem "Pokój i dobro zachowaj w nas, Panie" i kolędą na ustach Orszak Trzech Króli podążył za mędrcami ulicą Wysockiego, mijając cztery mansjony: Domowej Kłótni, Gry Komputerowej, Gospody, w której za wszelką cenę szatan próbował zatrzymać uczestników oraz scenę Bramy do Nieba. Już na schodach sanktuarium Matki Bożej Różańcowej trzej królowie oddali pokłon Dzieciątku i jego świętym rodzicom, których zagrali Małgorzata i Karol Lusarowie z 5-miesięcznym Szymonem. Na schodach przemówił także burmistrz Targówka, Sławomir Antonik, który prosił, by dobro którego uczestnicy Orszaku byli świadkami, rozprzestrzeniało się w życiu codziennym całej dzielnicy.

- Że w tym miejscu znajdę Jezusa, spodziewałem się. Ale, że dzielnicę stać na całe chóry anielskie, już nie - żartował na koniec bp Romauld Kamiński, podkreślając piękną oprawę Orszaku.

Czytaj także:

Zobacz galerie naszych Czytelników: