Dziennikarska trąba

Mam duży niesmak po konferencji, jaką w podziemiach Dworca Centralnego zorganizowali kupcy.

Nie lubię, kiedy ktoś robi mnie w trąbę. A w przypadku konferencji, którą zwołali dziś kupcy spod Centralnego, trąbę dziennikarską. Bo odnoszę wrażenie, że byłam uczestnikiem spektaklu, który pod Centralnym (świadomie bądź nie) odegrali kupcy - w mojej opinii prowokując ochronę i ubliżając jej. Ostatecznie prowokując ją do przepychanek.

Wielu operatorów telewizyjnych kamer zarejestrowało z podziemi obrazek: „pokrzywdzeni kupcy” kontra „bezduszni ochroniarze”, którzy niczym „gestapo wykonują swoje polecenia”. Jednym słowem – krew i przemoc, czyli to, co media lubią najbardziej. Szarpanina z pewnością dobrze sprzeda się w informacyjnych serwisach. Czy było by równie „spektakularnie”, gdyby nie było tam kamer? Gdzie jest granica walki o własne interesy? Nie chcę oceniać, czy był to celowy zabieg, czy upust nagromadzonych od dłuższego czasu emocji, także w stosunkach z ochroną (kupcy zarzucają ochronie pobicie jednego z mężczyzn). Wyszło, jak wyszło. Niesmacznie.

Sprawa druga. – Prosimy was, dziennikarzy, abyście nie informowali błędnie obywateli. Nasz protest nie dotyczy wysokości czynszów. Jesteśmy polskimi przedsiębiorcami. Rozumiemy komercyjne mechanizmy. Nikt z nas nie dyskutowałby z czynszami u prywatnego właściciela – oznajmili podczas konferencji kupcy.

Jeszcze jako żywo w pamięci mam kupiecki lament sprzed wakacji, kiedy to wynajmujący dowiedzieli się, że wraz z nową umową będą płacić nowy czynsz. W wielu przypadkach o 400 proc. większy niż dotychczasowy. Dla wielu było to ogromnym zaskoczeniem, gdyż wcześniejsze rozmowy z firmą Warszawskie Przejścia Podziemne, która od Zarządu Dróg Miejskich dzierżawi teren wskazywały na 30–40-procentowy wzrost. Na niektórych pawilonach pojawiły się plakaty protestacyjne, a media huczały o wysokich marżach. Dziś okazało się jednak, że co do podwyżek panuje wśród kupców…pełna zgoda?

Akcent padł tym razem na firmę WPP - "uprzywilejowanego pośrednika, który zarabia miliony na publicznym majątku w wyniku złej woli urzędników”. Dodatkowo, obecny na konferencji Piotr Ikonowicz prawie wykrzyczał dziennikarzom, że powinni zająć się sprawą współpracy WPP i ZDM. Wcześniej rzeczonym pośredniku kupcy mówili: „przez te lata współpraca dobrze nam się układała”. I nie protestowali przeciw jego „przywilejom”.

Podczas dzisiejszej konferencji kupcy dziękowali dziennikarzom za wsparcie i zainteresowanie ich losem. Ja ze swojej strony również mam prośbę. O uczciwość w informowaniu nas, dziennikarzy. I nie wykorzystywanie naszej obecności do ubliżania innym.

Czytaj też artykuł Miała być konferencja, skończyło się bijatyką.

***

Spór między kupcami a spółką WPP Sp. z o.o. Sp. komandytowa zakończył się w sądzie. W dniu 31.03.2016 r. została zawarta ugoda sądowa między Hanną Wiśniewską, prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą EWOL, a spółką WPP Sp. z o.o. Sp. komandytową. Sąd zobowiązał pozwaną do wpłacenia kwoty 25 tys. zł na rzecz spółki WPP oraz mieszczenia w mediach ogłoszenia o treści: "Przepraszam, że bez jakiejkolwiek podstawy faktycznej i prawnej formułowałam i rozpowszechniałam nieprawdziwe zarzuty wobec spółki WPP z ograniczoną odpowiedzialnością sp. komandytowa na temat jej rzekomo bezprawnych działań związanych z zarządzaniem lokalami w przejściach podziemnych położonych w Warszawie pod Rondem Czterdziestolatka. Hanna Wiśniewska”.

Wcześniej, 3 września 2012 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie wydało decyzje nr: KOC/4348/Dr/12, KOC/4349/Dr/12 oraz KOC/4350/Dr/12, w których umorzyło postępowania odwoławcze, które wnieśli kupcy wobec spółki WPP.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..