0m 46s

Student, co dowodzi z garażu

Kiedy zgodził się przejąć Akcję Bezpośredniej Pomocy Głodującym, Jadwiga Sobol odetchnęła z ulgą. – To Matka Boża Cię przysłała – powiedziała. Następnego dnia zmarła.

25.04.2013 00:00Gość Warszawski 17/2013

dodane 25.04.2013 00:00
0

Tomasz Głażewski, student I roku medycyny Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wrócił właśnie z ferii. Obudził go SMS: „Pani Jadwiga jest umierająca, prosimy o modlitwę”. Wiedział, że jeżeli ma się z nią pożegnać, jest to ten moment. Pojechał od razu. 90-letnia Jadwiga Sobol leżała pod aparatem tlenowym w swoim mieszkaniu na Białołęce, gdzie mieściło się „biuro” prowadzonej przez nią Akcji Bezpośredniej Pomocy Głodującym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5