Kard. Nycz po cichu modli się, by konsekracji Świątyni Opatrzności Bożej dokonał nowy papież.
Kolejny etap budowy Świątyni Opatrzności Bożej - pokrycie miedzią kopuły - już ukończony (czytaj więcej >>). - Gdyby rzeczywiście udało się utrzymać dotychczasowe tempo zbierania środków ze zbiórki, od darczyńców prywatnych i sponsorów, jestem głęboko przekonany, że następne trzy lata mogą być tym czasem, kiedy do kościoła wejdziemy. Będzie wszystko potrzebne do sprawowania liturgii, ale zostanie jeszcze wiele pracy dla tych, którzy przyjdą po nas - powiedział kard. Kazimierz Nycz stojąc z dziennikarzami na kopule świątyni.
Zdradził także, że po cichu modli się, by poświęcenia świątyni dokonał nowy papież Franciszek, choćby nawet skrótowym typem obrzędu. – Tak się akurat składa. Ojciec Święty mógłby odwiedzić nasz kraj z okazji jubileuszowych obchodów 1050-lecia chrztu Polski, które odbędą się w 2016 r. Chciałbym, abyśmy w tym czasie mogli być w świątyni – powiedział kard. Nycz.
Zdaniem metropolity warszawskiego, to niezwykle ważne, by to "dzieło jako wotum narodu zostało na tym etapie zwieńczone wprowadzeniem ludzi do kościoła, aby funkcjonowało Centrum Opatrzności Bożej w oparciu o Świątynię Opatrzności Bożej, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego i Panteon Wielkich Polaków, a równocześnie, aby następne pokolenia miały możliwość wnosić swój wkład w to, by ten kościół jeszcze upiększać".
Wzniesienie Świątyni Opatrzności Bożej, jako wotum za uchwalenie Konstytucji 3 Maja uchwalili w 1791 roku posłowie Sejmu Czteroletniego. Budowę narodowej Świątyni utrudniały rozbiory, II wojna światowa oraz komunistów. Dopiero Prymas kard. Józef Glemp powrócił do idei jej wzniesienia. Do tej pory budowa świątynnego kompleksu pochłonęła 120 mln zł. Na ukończenie prac potrzeba jeszcze ok. 30-40 mln zł. Powierzchnia całego obiektu to ponad 13 tys. m kw.