Jeremich dwóch, dwie Agnieszki

Ku zaskoczeniu widzów piosenki Osieckiej i Przybory zostały zastąpione w spektaklu zbędnymi akrobacjami.

0m 28s

Wena twórcza reżysera jest czynnikiem pożądanym. Gorzej, gdy fantazja ponosi go na tyle, że ignoruje intencje autora na rzecz popisów spychających w cień urodę tekstów. Nie ja jedna cieszyłam się na listy i piosenki Agnieszki Osieckiej do Jeremiego Przybory (i vice versa), pokazane na deskach Teatru Polskiego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5