2m 30s

Gwiazda targów: ojciec Knabit

Spotkania z legendarnym benedyktynem, modlitwa za Facebooka i Marcin Jakimowicz, który zaczyna lubić stolicę. Agata Puścikowska podsumowuje 2. dzień Targów Wydawców Katolickich.

Agata Puścikowska

|

18.04.2015 08:30GOSC.PL

dodane 18.04.2015 08:30
1

Jak co roku, niekwestionowaną gwiazdą targów był benedyktyn o. Leon Knabit. Podpisywał swoje książki, ale również rozmawiał z odwiedzającymi imprezę. Niemal każdy chciał zrobić sobie z zakonnikiem zdjęcie, poprosić o autograf i... o błogosławieństwo.

O. Knabit błogosławił, mówił dobre słowo. Dla każdego znalazł chociaż chwilę czasu. - Przyjechałaś specjalnie dla mnie? - mówił z sympatią do młodej kobiety. - Proszę, oto podpis. Pomódl się za mnie, ja za ciebie. I zawsze się uśmiechaj! Pamiętaj!

Ale drugi dzień XXI Targów Wydawców Katolickich to jeszcze więcej zwiedzających i jeszcze więcej ciekawych spotkań. Filmy, promocje, wiele spotkań z autorami. Kolejki do kas targowych, nieco mniejsze rano, bardzo wydłużyły się po południu. Nic dziwnego. Spotkania z ulubionymi autorami to wielka gratka dla osób lubiących dobrą książkę.

Na spotkanie z Marcinem Jakimowiczem, dziennikarzem "Gościa Niedzielnego", przyszło bardzo wielu czytelników. Marcin podpisywał swoją najnowszą książkę pt. "Antywirus", która ukazała się nakładem Wydawnictwa "Niecałe".

- Przyszłam specjalnie, by poznać mojego ulubionego autora w "Gościu Niedzielnym" i dostać od pana Marcina autograf - mówi Maria Kamińska. - Zwykle czytam teksty w tygodniku i na portalu gosc.pl, a teraz będę miała jego felietony zebrane w jeden tomik.

- Na targi przyjechałem z Katowic, ze Śląska. Spotykam tutaj, w Warszawie, wielu sympatycznych, ciepłych ludzi. Chyba bardziej polubię stolicę - śmiał się Marcin podczas promocji.

W namiocie przed Arkadami Kubickiego odbywały się warsztaty i wykłady dotyczące mediów społecznościowych. Czy katolik może z nich korzystać? W jaki sposób pisać i publikować, by przekaz był pozytywny i skuteczny?

- W mediach społecznościowych katolicy wymiatają! Istnieje bardzo dużo profili katolickich na portalach, głównie na Facebooku. Pokazuje to, że pisanie o wierze, o Bogu jest ogromnie potrzebne. Jest wielu odbiorców, którzy na portalach społecznościowych szukają treści pozytywnych. Chcą dowiadywać się z internetu o Kościele - mówił Adrian Wawrzyczek, specjalista social media i strategii marketingowych.

A. Wawrzyczek stwierdził też, że dobra treść zawsze znajdzie amatorów. Nie potrzeba wielkich pieniędzy, by z taką treścią zaistnieć w świecie wirtualnym.

A co zrobić, by zostać w internecie zauważonym? Jak poprowadzić profil na temat wiary, by dotarł do jak największej liczby osób?

przeczytaj także:

1 / 3
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5