... by człowiek uzależniony podjął leczenie i wyszedł na prostą?
Naukowcy, terapeuci, lekarze, osoby duchowne, ale także rodziny dotknięte chorobą alkoholową spotkali się, by pogłębiać wiedzę i umiejętności potrzebne do walki z uzależnieniami.
Ze względu na szeroki zakres tematyczny i ciekawe ujęcie problematyki uzależnień konferencja naukowa "Alkoholizm i nie tylko - społeczeństwo wobec problemu wybranych uzależnień" zgromadziła tłumy.
Konferencję, która odbyła się 7 listopada w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej, zorganizowała diecezja warszawsko-praska. Honorowym patronatem objęli ją abp Henryk Hoser, biskup warszawsko-praski oraz bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości.
Co zrobić, gdy bliski pije?
Jedną z prelegentek, która w bardzo ciekawy sposób przedstawiła problem uzależnień i współuzależnienia, była Jagoda Kubiak, terapeutka uzależnień. W obrazowy sposób pokazała, w jaki sposób rodziny i bliskie otoczenie postępują z osobą uzależnioną. I, niestety, zazwyczaj jest to błędne postępowanie, które nie prowadzi do podjęcia leczenia.
Na środek wywołała uczestników konferencji - "aktorów", którzy odgrywali "role": alkoholika, żony alkoholika, dzieci, pracodawców, znajomych, księdza itd. Okazuje się, że chociaż picie jednej osoby destrukcyjnie oddziałuje na bliskie i dalsze otoczenie, najczęściej rodzina w zupełnie niezamierzony sposób... wspiera nałóg. W jaki sposób?
- Poprzez brak reakcji lub niewłaściwą reakcję. Poprzez "ratowania" osoby uzależnionej przed konsekwencjami picia. Zamiast zmusić do leczenia - przedłużają czas, gdy osoba chora się nie leczy - mówiła Jagoda Kubiak po warsztatach.
Terapeutka wskazywała też, że alkoholizm to jest choroba nie tylko osoby nadużywającej alkoholu, ale też małżonka, dzieci lub rodziców. I również te wszystkie osoby powinny być leczone - powinny zgłosić się na terapię dla współuzależnionych.
- Ale w pojedynkę raczej nie uda się przekonać osoby uzależnionej do leczenia. Trzeba to odpowiednio przygotować, zebrać osoby, które nam pomogą - zaznaczała.
W jaki sposób się do tego przygotować?