Biskup Michał Janocha pobłogosławił obraz Maryi z Dzieciątkiem w Lipiu k. Grójca. Czy w dawnym sanktuarium maryjnym odrodzi się Jej kult?
Joanna Szewczyk z Ziemięcina ćwiczy ze scholą piękne, dominikańskie pieśni. Organista pan Darek przyniósł z własnego ogródka świeże płatki róż do sypania przez bielanki, inny parafianin przed odpustem skosił trawnik przy kościele, jeszcze inny - przystroił kwiatami ołtarz... Przygotowania do tegorocznej uroczystości Matki Bożej Szkaplerznej, także duchowe - poprzez nowennę, w parafii w Lipiu trwały długo. Bo chociaż kościół jest pod wezwaniem Świętej Trójcy, obchodzi odpust 16 lipca, czcząc Matkę Bożą Szkaplerzną, której obraz znajduje się w głównym ołtarzu świątyni.
Jednak podczas odpustowej sumy bp Michał Janocha pobłogosławił inny wizerunek, historycznie związany z kościołem. Ikonę Pani na Lipiu, wzorowanej na koronowanym papieskimi koronami obrazie Matki Bożej Białynickiej, wykonała Małgorzata Nowalińska z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Trzy lata wcześniej namalowała ten wizerunek w mniejszych, feretronowych rozmiarach.
Proboszcz ks. Ewaryst Tomasiewicz dziękował obecnemu na uroczystości ks. prałatowi Wiesławowi Kądzieli, bo to właśnie z jego inicjatywy do podgrójeckiej parafii powróciła "Pani na Lipiu".
- Chciałbym, żebyście ten obraz, który niejako wraca do was po ponad stu latach, całym sercem umiłowali - mówił wzruszony ks. Kądziela i prosił parafian, żeby każdą Mszę św. kończyli modlitwą do Matki Bożej. Zapowiedział, że pozostawi w parafii księgę, do której będą wpisywane łaski otrzymane za wstawiennictwem "Pani na Lipiu". Pierwsi wpisali się do niej kapłani uczestniczący w odpustowej Eucharystii wraz z bp. Michałem Janochą. Ksiądz Kądziela wyraził nadzieję, że odrodzony kult Maryi zrodzi też w parafii powołania do kapłaństwa, gdyż w wielowiekowej historii nie wydała ona ani jednego kapłana.
Po Mszy św. wokół kościoła przeszła procesja eucharystyczna
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Pierwszy kościół drewniany stanął w Lipiu w 1599 r. Wybudował go dla ojców franciszkanów miejscowy dziedzic Jan Lipski, a już dwa lata później biskup Jan Tarnowski erygował parafię z części parafii Błędów. Franciszkanie wkrótce opuścili Lipie. Ich miejsce zajęli karmelici trzewiczkowi, czczący Matkę Bożą Szkaplerzną oraz obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z Białynicz (obecnie Białoruś). Obraz musiał słynąć łaskami, skoro w XVIII- wiecznych spisach i na starych mapach widnieje jako sanktuarium maryjne.
Na kilkanaście lat w parafii osiadły też siostry brygidki, które potem przeniosły się do Warszawy, na tereny, nazwane przez nie Nowolipiem i Nowolipkami. Dlatego też gościem na tegorocznych uroczystościach odpustowych był ks. prałat Walenty Królak, proboszcz stołecznej parafii św. Augustyna na Nowolipiu.