Nie podejmujmy pochopnie decyzji o tym, kto zawinił wobec zdegradowanych bohaterów.
Sam tytuł jest wystarczająco odpychający. A jednak spektakl w Teatrze Dramatycznym cieszy się powodzeniem. Czyżby widzowie wyczuwali w tym jakiś skandal? Nic podobnego. Może poza małą notatką w programie, że David Foster Wallace, autor powieści, której adaptacją jest spektakl, popełnił samobójstwo. Potwierdza to przeświadczenie, że dostrzeganie w rzeczywistości, w której żyjemy, wyłącznie czarnych stron, uniemożliwia harmonijny rozwój osobowości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.