Dominikanin miał dla studentów 6,5 rady na szczęśliwe małżeństwo. Już pierwsza wywołała konsternację. Ale potem oklaskom nie było końca.
Dwie praktyczne rady rekolekcjonisty dotyczyły czasu po ślubie.
- Najlepszą pomysł na noc poślubną to jej brak. Wiem, to głupio brzmi, zwłaszcza jeśli młodzi mają ich już za sobą 400. Ale to bardzo szczęśliwa sytuacja, gdy macie za czym tęsknić. Ten moment powinien być czymś bardzo wyjątkowym, przygotowanym. A my zrobiliśmy z tego McDonalda. Zróbcie z tego restaurację pod złotymi łukami. Zmieńcie bar szybkiej obsługi na coś niezwykłego. To rola mężczyzny. Powinniście to pozostawić na podróż poślubną - namawiał o. Szustak, przypominając że seks i pożądanie nie jest niczym grzesznym, ale Bożym darem. - Wystarczy czasem spojrzeć na młodą parę, by wiedzieć, czy już ze sobą mieszkali. Stoją dwa suchary: tam już nie ma tęsknoty, wyczekiwania. Nie mówię, że to źli ludzie. Tylko nikt im nie powiedział, że można zrobić coś piękniejszego. Nawet jeśli weszliście do łóżka, to z niego wyjdźcie aż do ślubu. Już słyszę: "Ojcze, ale jak żyć?". Poważnie, miejcie przerwę do ślubu - mówił dominikanin, podkreślając na koniec wagę podróży poślubnej i umiejętności świętowania, celebrowania swojej miłości. - To kluczowe dla małżeństw. Pary, które nie potrafią świętować swojej miłości, przechodzą szybko do realu i po pewnym czasie strasznie męczą się sobą - mówił o. Szustak.
W ramach cyklu "Plony życia" zaplanowano jeszcze dwa spotkania. 19 października gościem Soli Deo na SGGW (godz. 19, bud. 23, aula 1, wejście od ul. Ciszewskiego) gościem Akademickiego Stowarzyszenia Katolickiego będzie małżeństwo: Monika i Marcin Gomułkowie. 25 października o godz. 18 ze studentami spotka się ks. Piotr Pawlukiewicz.