Pięć sióstr ze zgromadzenia, do którego wstąpiła św. Faustyna, złoży w jej sanktuarium przy ul. Żytniej śluby wieczyste. To pierwsza taka uroczystość w tym miejscu od 100 lat.
- To niezwykle symboliczne miejsce na świetlistym szlaku objawień św. Faustyny. W klasztorze przy ul. Żytniej przebywała łącznie ponad półtora roku, tu rozpoczynała wędrówkę przez życie zakonne, z tym miejscem związane jest także ważne objawienie maryjne, jakie otrzymała w czasie ostatniego pobytu w Warszawie w 1936 roku. W uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca Matka Boża powiedziała do siostry Faustyny: „Ja dałam Zbawiciela światu, a ty masz mówić światu o Jego wielkim miłosierdziu i przygotować świat na powtórne przyjście Jego, który przyjdzie nie jako miłosierny Zbawiciel, ale jako Sędzia sprawiedliwy. (…) Mów duszom o tym wielkim miłosierdziu, póki czas zmiłowania; jeżeli ty teraz milczysz, będziesz odpowiadać w on dzień straszny za wielką liczbę dusz. Nie lękaj się niczego, bądź wierna do końca, Ja współczuję z tobą”.
Matka Boża, polecając przygotowanie świata na powtórne przyjście Jej Syna, jako Sędziego sprawiedliwego, wskazała, że sąd ten może złagodzić modlitwa do Miłosierdzia Bożego. Temu też służą m.in. nowe formy kultu Bożego Miłosierdzia - mówi s. Nulla ze zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Święto Bożego Miłosierdzia, obchodzone w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, można nazwać światową amnestią Bożą, z której może skorzystać każdy, kto pragnie zmienić swoje życie. Także pozostałe formy kultu, do których przywiązane jest wielkie obietnice Boże: cześć obrazu Chrystusa Miłosiernego, Koronka do Bożego Miłosierdzia, przez którą można uprosić wszystko, co zgodne jest z wolą Bożą, czy modlitwa w Godzinie Miłosierdzia służą wypraszaniu tegoż miłosierdzia dla siebie i dla innych - tłumaczy.
Dodaje, że Godzina Miłosierdzia - godz. 15.00 - godzina śmierci Chrystusa, to czas, w którym Syn Boży dokonuje największego w dziejach ludzkości zwycięstwa: miłosierdzie tryumfuje nad sprawiedliwością, dlatego pragnie, by w tej godzinie jednoczyć się z Nim na krzyżu, by choć przez krótki moment zagłębić się w Jego męce, w Jego opuszczeniu w chwili konania, bo jest to godzina wielkiego miłosierdzia dla świata. "W tej godzinie nie odmówię duszy niczego, która Mnie prosi przez mękę Moją" - czytamy w "Dzienniczku" św. Faustyny.