Przy pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w Warszawie uczczono w poniedziałek 79. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę i pamięć jej ofiar.
Podczas uroczystości przed pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska powiedziała, że "Napaść sowiecka bolała tym bardziej, że była niespodziewana (...). Obszar stanowiący blisko połowę terytorium ówczesnej RP, na wschód od Narwi, Wisły i Sanu został bezprawnie zaanektowany przez Rosję" - mówiła.
"Płonącymi zniczami i wieńcami pragniemy dzisiaj uczcić pamięć wszystkich, których dotknął ten okrutny los i którzy cudem przeżyli. Niech pamięć o ich losie zostanie w naszych sercach na zawsze" - dodała Kaznowska.
Po modlitwach, które odprawili duchowni katolicki, ewangelicki, prawosławny, rabin i imam odbył się apel pamięci. Następnie uczestnicy uroczystości zapalili znicze i złożyli wieńce pod pomnikiem.
Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, stojący u zbiegu ulic Muranowskiej i gen. Władysława Andersa w Warszawie, ma formę otwartego, umieszczonego na torach wagonu kolejowego, wiozącego krzyże łacińskie i prawosławne, nagrobki żydowskie i muzułmańskie, symbolizujące wielonarodowość ofiar.
17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej Polski.
W wyniku dokonanego rozbioru Polski Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln. Okrojona Wileńszczyzna została przez władze sowieckie w październiku 1939 r. uroczyście przekazana Litwie.
Nie na długo jednak, bowiem już w czerwcu 1940 r. Litwa razem z Łotwą i Estonią weszła w skład ZSRR. Liczba ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939-41 znaleźli się pod sowiecką okupacją, do dziś nie jest w pełni znana.
79 lat temu na RP, która walczyła z niemiecką inwazją, napadł drugi agresor - Związek Radziecki; brunatny i czerwony totalitaryzm podały sobie ręce - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 79. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę.