Człowiek bez granic

Roman Gerek, gdy skończył 40 lat, zapragnął objechać rowerem wszystkie fundacje Mnichów Jerozolimskich w Europie.

Rower kochał od dziecka. Pierwszy dostał na Komunię. Gdy skończył szkołę, zapisał się do klubu Polonez. Klub się rozpadł, ale on ciągle chciał pedałować. Z podziwem patrzył na sprzęt, którym jeździł mechanik klubu. Na sezon jesienno-zimowy trafił do nieistniejącego już klubu Orzeł.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..