Prawie 50 osób z Ukrainy, które pracują w Warszawie, a nie mogły wrócić do kraju na Boże Narodzenie, zasiadło do świątecznego obiadu w podziemiach cerkwi greckokatolickiej.
- Tak się zdarzyło, że przyjechałyśmy do pracy na krótko, ale święta spędzimy daleko od domu. Smutno z tego powodu. Na szczęście dzisiaj zamiast do pracy - mogłyśmy przyjść tutaj, żeby razem, w ukraińskiej społeczności, spędzić ten czas - mówią Olga Fulmes i Anna Danigiszyn z okolic Lwowa.
GALERIA ZE SPOTKANIA - TUTAJ
- Jeśli nie mamy możliwości świętować z rodziną, to takie spotkania w gronie osób mówiących w tym samym języku, pielęgnujących te same tradycje, są namiastką domu - dodaje Inna Cymbaliuk z Włodzimierza Wołyńskiego, która w Polsce pracuje od 8 miesięcy.
Świąteczne spotkanie dla Ukraińców, którzy nie mogli wyjechać na Boże Narodzenie do domu, 7 stycznia zorganizowała po raz drugi warszawska wspólnota Sant'Egidio. Przygotowano je w podziemiach cerkwi ojców bazylianów pw. Zaśnięcia NMP przy ul. Miodowej.
Zanim blisko 50 gości zasiadło za pięknie udekorowanymi i zastawionymi smakołykami stołami, proboszcz o. Piotr Kuszka OSBM odmówił modlitwę i złożył Ukraińcom życzenia. Przyłączyła się do nich także Magdalena Wolnik ze wspólnoty Sant'Egidio.
Wspólnota Sant'Egidio już po raz drugi zaprosiła Ukraińców do wspólnego świętowania
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
- Życzymy wam pokoju, o który wszyscy się modlimy, i żebyście tutaj, w Warszawie, dobrze się czuli - powiedziała. Wspomniała przy tym, że wspólnota prowadzi modlitwę o pokój w każdy pierwszy wtorek miesiąca w kościele Świętych Andrzeja i Alberta przy pl. Teatralnym. Ostatnia - odmawiana 1 stycznia, który obchodzony jest jako Światowy Dzień Pokoju, miała szczególnie podniosły charakter.