Tylko niektóre mają czujniki dymu lub monitoring.
Jeśli są jakieś ubytki w tej instalacji, to nakładamy na administratora obowiązek, aby zwrócił się o potrzebne środki, najczęściej do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego lub stołecznego/wojewódzkiego konserwatora zabytków na przeprowadzenie niezbędnych prac w zabytkowej świątyni - mówi ks. Nowakowski.
Warto też wspomnieć o kościołach drewnianych: wszystkie mają instalację przeciwpożarową podłączoną do systemu ogólnego, czyli bezpośrednio monitoringu straży pożarnej. Instalacja elektryczna kościołów drewnianych jest sprawdzana co roku, ponieważ są one szczególnie narażone na pożary.
Ksiądz Nowakowski zwraca też uwagę, że być może nie wszystkie kościoły, zwłaszcza te w mniejszych miejscowościach lub niebędące zabytkami, posiadają instalacje przeciwpożarowe.
- Często sama parafia nie jest w stanie udźwignąć kosztów takich zabezpieczeń. W ostatnim czasie podjęliśmy dyskusję, jak rozwiązać ten dylemat - podkreśla duchowny z warszawskiej kurii. - Jeśli chodzi o finansowanie instalacji przeciwpożarowych, część pieniędzy na ten cel pozyskujemy z urzędu miasta/Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, natomiast system monitoringowy finansowany jest we własnym zakresie.