Modlitwą, złożeniem kwiatów w miejscach pamięci na Śródmieściu, przemówieniami okolicznościowymi, odczytaniem wspomnień naocznych świadków tragedii i koncertem uczczono 75. rocznicę wybuchu czołgu na Starym Mieście. List do uczestników obchodów skierował Mateusz Morawiecki.
Trzynastego sierpnia 1944 r. była niedziela. Ludzie biegli, by zobaczyć wielki sukces powstańców - niemiecki czołg sprowadzony trzy dni wcześniej do Warszawy i właśnie prowadzony ulicami Starówki. Tuż po godz. 18 przy pokonywaniu małej barykady przy ul. Kilińskiego 3 z maszyny zsunęła się metalowa skrzynia z ładunkiem wybuchowym. Doszło do eksplozji. Ci, którzy byli najbliżej, w jednej sekundzie przestali istnieć. Nie pozostał po nich żaden ślad. Ci, którzy stali trochę dalej, zostali rozszarpani na strzępy. Fragmenty ciał i krew bryzgały do wysokości III piętra okolicznych budynków. Strzępy zwłok zwisały z gzymsów, balkonów i lamp ulicznych. Ostatnie ofiary zabrała próżnia, która tym, co przeżyli, rozrywała płuca. W powietrzu pojawił się gęsty dym zmieszany z kurzem i krwią. Czuć było smród ciał. W jednej sekundzie radość i entuzjazm zamieniły się w rozpacz i tragedię.
Niemożliwe było policzenie ofiar. Resztki zwłok szuflami do śniegu zdrapywano z budynków i chodników. Ocalałych znoszono do powstańczych szpitali. Jezuita o. Tomasz Rostworowski udzielał ostatniego namaszczenia.
Taki obraz tragedii na Starym Mieście przypomnieli Julia Konarska i Piotr Machalica, czytając 13 sierpnia wieczorem na scenie ustawionej na pl. Zamkowym fragmenty wspomnień naocznych świadków tragedii ocalałych z wybuchu.
Wydarzenie było połączone z koncertem piosenek przedwojennych, okupacyjnych i powstańczych, wykonanych przez Jana Młynarskiego i Warszawskie Combo Taneczne, oraz odtworzeniem przemówienia prezydenta Stefana Starzyńskiego do mieszkańców stolicy, wygłoszonego we wrześniu 1939 roku.
Głównym punktem tegorocznych uroczystości obchodzonego od 1992 r. Dnia Pamięci Starówki były wstąpienia okolicznościowe, modlitwa i złożenie kwiatów w miejscu pamięci przy ul. Kilińskiego 3. Rozpoczęło je wprowadzenie wojskowej asysty honorowej i pocztów sztandarowych oraz odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.
List do uczestników obchodów wystosował premier Morawiecki. Podziękował w nim za męstwo i odwagę powstańców, stanięcie do nierównej walki oraz niezłożenie broni w okresie pokoju. Przypomniał też słowa Jana Stanisława Jankowskiego o Powstaniu Warszawskim: "Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać", zauważając, że legenda sierpniowego zrywu jest możliwa dzięki tym, którzy przypominają o historii.