„To był dopiero szósty tydzień”, „to się zdarza”, „jesteście jeszcze młodzi…” – słyszą małżonkowie. Nie pomaga, bo śmierć dziecka zawsze boli.
Wkonfesjonale i w parafialnej kancelarii wiele razy słucham opowieści o stracie – w różnych okolicznościach – nienarodzonych dzieci. Kobiety przychodzą z ogromnym poczuciem winy, zakłopotaniem, niedowartościowaniem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.