- Seminarium jest najpiękniejszą szkołą, jaką mogę sobie wyobrazić - mówił były rektor WMSD podczas Mszy św. w kościele św. Józefa na Krakowskim Przedmieściu.
W latach 1963-1966 ks. Stanisław Kur studiował na Papieskim Instytucie Biblijnym i Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, gdzie pod kierunkiem prof. F. Caraffa, kierownika katedry hagiografii, obronił pracę doktorską z zakresu hagiografii etiopskiej. Jego orientalne prace publikowane były przez prestiżowe periodyki, zyskując uznanie świata naukowego.
- Gdy rząd Etiopii odkrył kiedyś starożytne teksty podczas archeologicznych wykopalisk i nie był w stanie ich odczytać, zwrócił się do ks. prof. Kura o pomoc. Był jednym z zaledwie kilku specjalistów na świecie, który mógł tego dokonać. I jedynym, który nie chciał za to ani grosza - opowiada ks. Janusz Bodzon, kanclerz Kurii Archidiecezjalnej Warszawskiej, podkreślając nie tylko skromność, ale i naukową precyzję biblisty. - Jego skrypt ze Starego Testamentu liczył zaledwie osiem stron. Ale nie było w nim nawet jednego słowa, które byłoby zbędne - dodaje.
Ks. Jakub Szcześniak do dziś pamięta z kolei pierwsze słowa, jakimi ks. Stanisław Kur powitał kleryków pierwszego roku 9 września 1983 r. - "Pan z wami" - przywitał się liturgicznie. Potem zajrzał każdemu głęboko w oczy, jakby zaglądał do duszy i powtórzył: "Pan rzeczywiście z wami". Mało mówi, ale kiedy się odzywa, to do właściwej osoby, we właściwym czasie i najbardziej akuratnymi słowami, jakie można znaleźć.