Białołęka ma wyjątkowe szczęście do zakonnic. W pięciu klasztorach osiadły aż cztery zgromadzenia żeńskie. Ich obecność od dziesięcioleci ma wymiar nie tylko duchowy, ale też kulturotwórczy.
Na wpół wiejskie tereny z licznymi lasami, wydmami, ruczajami i rzekami, od 1900 roku świetnie skomunikowane z Warszawą za sprawą ciuchci jabłonowskiej, stwarzały świetne warunki do kontemplacyjnego życia, a jednocześnie prowadzenia dobroczynnych dzieł dla sierot, ludzi zagubionych albo osób przewlekle chorych.
Według całkiem wiarygodnej hipotezy na początku XVI wieku duża część dzisiejszej dzielnicy miała należeć do bernardynek warszawskich. W 1924 r. w Płudach, a dwa lata później na Białołęce Dworskiej osiadły franciszkanki rodziny Maryi. W 1925 roku do Henrykowa przybyły pasterzanki, zastąpione w 1927 r. przez benedyktynki samarytanki, które pracowały tutaj do 1944 r. Po wojnie przy ulicy Podróżniczej zamieszkały siostry westiarki, w Choszczówce siostry serafitki, a w Tarchominie – Służebniczki Starowiejskie.
Ale najdłuższym stażem mogą poszczycić się siostry felicjanki, które towarzyszą mieszkańcom Wiśniewa, Henrykowa i zapomnianego dziś Utuczka od pamiętnego 1920 roku. W tym roku przypada więc jubileusz 100-lecia ich obecności na Białołęce.
To „niepodległościowe” zakonnice, bo nie tylko doświadczyły grozy wojny polsko-bolszewickiej, ale od razu rzuciły się w wir budowania II Rzeczpospolitej w wymiarze najbardziej lokalnym. Uruchomiły kuchnię dla biednych dzieci, otworzyły szkołę i przedszkole, użyczyły szafy na pierwszą białołęcką bibliotekę, a wiśniewski klasztor stał się miejscem integracji lokalnej społeczności.
W tym samym czasie parcelowany majątek rodziny Wiśniewskich przyciągał rzeszę nowych mieszkańców. Badając dzieje tutejszej Polskiej Macierzy Szkolnej oraz Towarzystwa Przyjaciół Osiedla Wiśniewo i Srebrna Góra natrafić można na mnóstwo śladów, wskazujących, że niemal każde osiedlowe przedsięwzięcie w latach 20. i 30. XX wieku miało coś wspólnego z klasztorem, który na różny sposób służył sąsiadom. Świadczą o tym artykuły z wydawanych tutaj przed wojną staraniem młodzieży gazet: „Kleks” i „Młodzi”.