Na fali dyskusji, co w życiu ważniejsze: rodzenie dzieci czy kariera, Agnieszka Stefaniuk z Warszawy, pracująca z wyboru mama czterech chłopców i trzech dziewczynek pokazuje, że można zjeść ciastko i je jednocześnie mieć.
W domu nie musi być sterylnie czysto, za to musi być sympatycznie, tak by chciało się w nim przebywać – oprócz starania się o uśmiech od rana składa się na to również odkładanie rzeczy na swoje miejsca. Dzieci, wykonując powierzone im zadania, czują się częścią rodziny. Wiedzą, że są ważne i potrzebne, a dzięki ich pracy dom staje się jasnym i przyjemnym miejscem. Czy gdy się ma więcej dzieci, jest się bardziej zmęczoną?
- Nie wiem, czasami tak, ale to bardzo osobista sprawa. Można przecież być zmęczonym życiem, nie mając dzieci – uspokaja autorka „Jak to ogarnąć?”.
Jej książka z podtytułem „Praktyczny poradnik zarządzania szczęściem” to zestaw cennych rad dla kobiet, które chcą mieć dzieci, czekają na nie albo już je tulą.
Autorka, z wykształcenia romanistka, z miłości – żona oraz mama czterech synów i trzech córek - uważa, że kobiety mają prawo do posiadania dużej rodziny.
Dlatego najbardziej leży jej na sercu idea odczarowania macierzyństwa rozumianego w życiu kobiet jako plan B.
- Chciałabym zadać kłam tym wszystkim opiniom, które mówią, że kobieta, decydując się na posiadanie dziecka, marnuje swój potencjał. Macierzyństwo jest świetnym czasem naszego samorozwoju. Najszybszym i najskuteczniejszym kursem umiejętności społecznych z najlepszymi coachami, którymi są twoje własne dzieci. I to wszystko zupełnie za free.
Dla Czytelników mamy trzy egzemplarze książki „Jak to ogarnąć. Praktyczny przewodnik zarządzania szczęściem”, ufundowane przez wydawnictwo ZNAK. Jak je otrzymać?