14 100 złotych. Tyle udało się zebrać rok temu uczniom jednej z bielańskich szkół dla hospicjum domowego. Teraz nie mogą zorganizować tradycyjnego kiermaszu świątecznego, więc planują… zebrać jeszcze więcej.
50 ekologicznych toreb pomalowanych w finezyjne wzory już czeka na swojego właściciela. Podobnie jak setki skrzatów, choinkowych bombek, smakołyków i bożonarodzeniowych ozdób. Pani od WF przekazała całą skrzyneczkę własnoręcznie wykonanej biżuterii, UKS G-8 Bielany – vouchery na kurs pływania i taekwondo, firma z Torunia zorganizuje sesję fotograficzną. Jedna z mam przygotuje przed Wigilią 500 pierogów, WF-ista upiecze ciasto, a przyjaciele przekażą świąteczne wędzonki. W świąteczny kiermasz włączyło się nie tylko 600 uczniów oraz 90 nauczycieli i pracowników szkoły przy ul. Szegedyńskiej 11.
- Kiedy rok temu dzieci liczyły pieniądze, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. W przygotowanie kiermaszu zaangażowali się także rodzice i dziadkowie, a nawet znajomi – zachwyca się Agnieszka Osińska-Nowicka, opiekun wolontariatu w Szkole Podstawowej nr 263 im. Powstańców Wielkopolskich na Wrzecionie.
Wszystko zaczęło się od wizyty Wojciecha Perkowskiego, koordynatora Kampanii Pola Nadziei. Rok temu opowiedział uczniom o podopiecznych bielańskiego hospicjum domowego, ludziach starszych i schorowanych, którymi w ostatnich tygodniach życia pomagają jego wolontariusze i pracownicy.
- Uczniowie pytali mnie później, co możemy zrobić, żeby im ulżyć w cierpieniu. Jak sprawić, by ostatnie dni były radośniejsze, spokojniejsze, lepsze? To wtedy wymyśliliśmy ten kiermasz – wspomina Agnieszka Osińska-Nowicka, wychowawczyni klasy 7d.