O duszpasterstwie, Kościele i wizycie kolędowej w czasie COVID-19, ale również o aktualnej sytuacji społecznej dyskutowała w środę 2 grudnia Rada Duszpasterska archidiecezji warszawskiej.
Rada dyskutowała także na temat tegorocznych odwiedzin kolędowych. Podkreślano, że tradycyjna krótka kolęda zależy od stanu zdrowia domowników. O ile, przy zachowaniu środków bezpieczeństwa, mogłaby się odbyć wśród osób, które nie znajdują się w grupie ryzyka lub przebyły już zakażenie, o tyle zupełnie inne ryzyko niesie w przypadku wizyty u parafian starszych, obciążonych różnymi chorobami. "Trzeba zachować daleko idącą ostrożność, nawet gdyby kolęda była zagrożeniem tylko dla 1 procenta odwiedzanych osób" - konkludowano, podkreślając jednocześnie, że kolęda nie powinna być w żadnym wypadku traktowana i postrzegana jedynie jako okazja do zbierania funduszy dla parafii. Najważniejsza i najbardziej wiarygodna dla wiernych jest chęć dialogu, poznania, tworzenia więzi, dowiedzenia się o możliwości pomocy.
Rada Duszpasterska, składająca się z 37 osób, w tym 19 świeckich, m.in. z pięciu małżeństw, dyskutowała też o protestach, które wybuchły po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził niezgodność z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej zezwalającej na aborcję dziecka niepełnosprawnego. Według członków Rady, protesty ukazały ogromną ignorancję polityków i młodych kobiet, którym w dyskusji wiele dałoby się wyjaśnić, ale wśród emocji nie było na to miejsca. Stąd duża rola w edukacji, zaplanowanej i przemyślanej, w tym także odpowiedniej edukacji seksualnej. Protesty na ulicach to, niestety, efekt zaniedbań również po stronie ludzi Kościoła – niewystarczającej ewangelizacji i głoszenia Ewangelii życia. Jeśli młodzi nie mają fundamentów – dla nich przykazania: „nie zabijaj”, „nie cudzołóż” to ślepa, twarda litera prawa i nic więcej – demonstrują swój sprzeciw. Ci, dla których autorytetem jest środowisko i Internet, pytają retorycznie „Kto ma prawo mi mówić, jak mam żyć?”. Jednocześnie członkowie Rady Duszpasterskiej zauważyli, że politycy wszelkich opcji traktują Kościół instrumentalnie do swoich celów. Wspólnota Kościoła nie powinna się na to godzić, ponieważ „Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym” stwierdza, że Kościół nie utożsamia się z żadnym systemem politycznym.