Siostra Janina Stańska od Matki Łaski Bożej zmarła 21 marca. Siostry urszulanki z ul. Wiślanej mówią, że jej odchodzenie było wielką katechezą.
Kiedy po latach znowu wróciła do Warszawy, niemalże do śmierci pełniła służbę na furcie. Dużo modliła się w tym czasie, dużo czytała nie tylko książek, ale i opiniotwórczych gazet. Interesowała się polityką i żyła sprawami zgromadzenia, Kościoła i naszej ojczyzny. W modlitwie zawsze pamiętała o Polsce, a szczególnie – o prezydencie RP. W latach 1969–1990, kiedy uczestniczyła w kolejnych kapitułach, miała możność głębokiego wniknięcia w charyzmat naszego zgromadzenia. Dlatego tak bardzo leżała jej na sercu sprawa udziału sióstr urszulanek w katechizacji oraz troska o najbiedniejszych.
– Kim była s. Janina? Jaką ją zapamiętałyśmy? Na pewno była mocną osobowością, odważną i prawą. Zapamiętałyśmy dobrze jej mądre oczy, uważnie wpatrzone w swojego rozmówcę i jej ciepły głos, którym podejmowała poważne i szczere rozmowy. Siostry, a także studentki przychodziły do niej z pełnym zaufaniem i powierzały jej swoje trudne nieraz sprawy, bo wiedziały, że jest niezwykle mądra życiowo, taktowna i dyskretna – wspomina s. Małgorzata Krupecka.
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona 26 marca o 10.30 w kaplicy domu Zgromadzenia Sióstr Urszulanek SJK, ul. Wiślana 2. Siostra Maria Janina Stańska od Matki Łaski Bożej spocznie w grobowcu zgromadzenia na cmentarzu Bródnowskim, w kwaterze 39 H.