W spotkaniu udział wzięli ks. prof. Jerzy Szymik, aktor Dariusz Kowalski, który odczytał fragmenty prozy oraz prowadzący wydarzenie Marcin Styczeń, recytujący wybrane wiersze ks. Pawliny.
Ks. prof. Jerzy Szymik omówił fenomen polskich księży - poetów. Wskazał, że bycie poetą nietrudno wpisuje się w kapłańskie powołanie. Zwrócił uwagę na pojęcie „słowa”, które „scala” oba te powołania: od „słowa” do „Słowa”, w obu kierunkach droga niedaleka.
- We współczesnym artyście daje się dostrzec pokusa, by siąść okrakiem na ołtarzu, zastąpić kapłana, przejąć „rząd dusz”. Jednak prawdziwa sztuka ocali siebie, gdy uwzględni prymat Boga, który każdej ludzkiej rzeczywistości nadaje piękno i sens - mówił ks. Szymik.
Śląski poeta stwierdził, że w dobrym wierszu musi być „naddatek”, którego żadna analiza, krytyka, nie jest w stanie dotknąć, wymyka się zero-jedynkowej logice i temu, czego chce szukać nauka.
- To coś otwierającego na tajemnicę. To właśnie ta jedyna w swoim rodzaju rola, jaką sztuka odgrywa w świecie - zauważył.
Dariusz Kowalski wyznał, że dla niego odczytywane podczas spotkania eseje i wiersze są świadectwem pokornej drogi człowieka idącego przez życie uważnie, będącego w stanie dostrzec piękno - piękno, którym jest każdy ślad Bożej obecności.
- Mam wrażenie wybierania się w podróż, towarzyszenia autorowi, współodczuwania. Widzę otwieranie u mnie nowych zmysłów, to pomaga patrzeć na świat głębiej - powiedział aktor.