W spotkaniu udział wzięli ks. prof. Jerzy Szymik, aktor Dariusz Kowalski, który odczytał fragmenty prozy oraz prowadzący wydarzenie Marcin Styczeń, recytujący wybrane wiersze ks. Pawliny.
6 kwietnia Aulę Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie szczelnie wypełnili przedstawiciele świata nauki z rektorami warszawskich uczelni na czele, ludzie kultury, polityki, mediów, licznie zebrane siostry zakonne, duszpasterze, studenci - których zgromadził wieczór refleksji poetyckiej, związany z ukazaniem się dwóch książek ks. prof. Krzysztofa Pawliny, rektora Akademii Katolickiej w Warszawie.
Pierwszą z nich jest „Sezon na życie. Zamyślenia”. Autor zaprasza czytelnika na wspólny, intymny spacer, podczas którego odsłania swoje serce, myśli, a czasem nawet duszę. Drugą jest tomik „Podarował mi Ktoś okulary”. Zawarte w nim wiersze można smakować, odkrywając wrażliwość autora, jego czujne i uważne spojrzenie na świat, relacje, życie.
W spotkaniu udział wzięli ks. prof. Jerzy Szymik, aktor Dariusz Kowalski, który odczytał fragmenty prozy oraz prowadzący wydarzenie Marcin Styczeń, recytujący wybrane wiersze ks. Pawliny. Oprawę muzyczną zapewnił kwartet smyczkowy pod kierownictwem Marii Sochoń-Błaszczyk.
– Ostatnie tygodnie wszystkich nas w pewien sposób zatrzymały. Uruchomiła się też piękna wrażliwość na pomoc drugiemu człowiekowi. Myślę, że w takich chwilach dobrze pamiętać o rzeczach ostatecznych, tym jest życie, śmierć, nasz los. Stąd, jeśli mówimy o poezji, to właśnie po to czyta i pisze się poezję, żeby dotknąć spraw ważniejszych niż powierzchowne. Ten wieczór poetycki to przede wszystkim czas na przemyślenia, na pobycie ze swoimi myślami. Po drugie, poezja pozwala wyjść poza siebie, unieść się ponad siebie. Codzienność nas trochę obciąża, a poezja nas unosi. Takiego oddechu potrzebujemy w tym świecie, który nieraz bywa przerażająco smutny – mówi w rozmowie z KAI ks. Pawlina.
- Pisać wiersz to jest święto. Dotyka się wtedy czegoś bardzo trudno uchwytnego. Nie mówię, że wprost Boga, ale to coś, co wykracza poza słowa, poza myśli. Szukamy kształtu do tego, co jest. Kiedy się pisze, to jest się w innym świecie. I ten świat dla mnie, jako dla księdza, jest bliski, bo codziennie się modlę, a to pisanie jest właśnie jak modlitwa: jestem wtedy w tym innym świecie - mówi autor zapytany, czym dla niego jest poetycka twórczość.