Bp Michał Janocha włączył do stanu dziewic archidiecezji warszawskiej cztery panie. - Dokonujecie skoku w przepaść z nadzieją, że Ktoś tam was uchwyci - mówił, gratulując podjęcia "drogi odważnej, ryzykownej, pod prąd".
- Bycie osobą konsekrowaną to bycie w Bogu już teraz, zanim umrę, nie tracąc nic z pełnego przeżywania rzeczywistości, relacji z ludźmi, których kocham, jak gdyby wszyscy byli moją rodziną - opisuje Monika Maludzińska, doktor nauk humanistycznych, filozof i redaktor. - To powołanie jest tak głębokim zapatrzeniem się w Jezusa, że w życiu kieruje mną nie moje "ja" czy moje "chcenie", lecz czyste pragnieniem stałego miłowania Boga poprzez wielbienie Go zarówno w cichej modlitwie oraz pracy, jak i w relacjach z ludźmi, a nawet w nicnierobieniu. Bo ja wiem, że nic nie muszę i nawet nic nie potrafię. Życie samo się układa, a ja po prostu przyjmuję wszystko, co mnie spotyka, starając się z radością wykonywać codzienne obowiązki i prace, choćby było to podniesienie papierka z podłogi. Wszystko jest tak samo ważne, gdy niesie jakieś dobro. Każde powołanie i zadanie jest tak samo cenne i wartościowe w oczach Boga: czy jest się sprzątaczką, czy pracownikiem naukowym, kuchenkową czy lekarzem. Jak powiedział św. Ambroży: „Ta, która wybrała sobie Oblubieńca, w niebie szuka swego sposobu na życie” - dodaje Monika Maludzińska, która rozpocznie wkrótce studia pielęgniarskie.
Do konsekracji mogą zostać dopuszczone dziewice żyjące w świecie, które nigdy nie zawierały małżeństwa ani nie żyły publicznie, czyli jawnie, w stanie przeciwnym czystości. Według ogólnej opinii przez swój wiek, roztropność i obyczaje dają także rękojmię, że wytrwają w życiu czystym oraz poświęconym służbie Kościołowi i bliźnim. Kandydatki zostają dopuszczone do konsekracji przez biskupa diecezjalnego po odpowiednim, zwykle kilkuletnim okresie przygotowania.
- To wielka radość w tym smutnym świecie, który traci horyzont wieczności. Bądźcie świadkami radości zakorzenionej w nieskończoności. W świecie skupionym na sobie samym bądźcie świadkami miłości, która nie szuka siebie. W tym świecie, który podświadomie tęskni do tego, co go przekracza, bądźcie świadkami nieskończonej miłości Jezusa - prosił w homilii bp Michał Janocha.