O atakach na Jana Pawła II i konsekwencjach obojętności wobec niszczenia jego nauczania o małżeństwie rozmawiano podczas debaty zorganizowanej przez Centrum Życia i Rodziny.
Cytował też wypowiedzi hierarchów kościelnych, w tym opinie jego następców, Benedykta XVI oraz Franciszka. Przywołał również fragment raportu dotyczącego byłego kardynała Theodore’a McCarricka, ogłoszonego dwa lata temu przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej, w którym obecny papież stwierdza: „Jan Paweł II był człowiekiem tak rygorystycznym moralnie, o takiej prawości moralnej, że nigdy nie pozwoliłby na awans skorumpowanej kandydatury”.
- Na nas wszystkich spoczywa odpowiedzialność, by dziedzictwo wielkiego świętego papieża nie popadło w niepamięć. Nie możemy biernie przyglądać się temu, co się dzieje. Jan Paweł II nie może nas nie obchodzić. Musimy być mu wierni. Proszę, abyśmy całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Jan Paweł II, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością. Abyśmy nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili. Abyśmy nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy - mówił, trawestując słowa papieża z 1979 roku wypowiedziane na krakowskich Błoniach podczas wielkiego Bierzmowania Narodu. - Wybaczcie patos. Mam jednak pewność, że nie broniąc największego z rodu Polaków dokonalibyśmy ojcobójstwa. Nikt na świecie by tego nie zrozumiał ani nam tego nie wybaczył - dodał.
W czasie konferencji "Obronić obrońcę" ks. prof. Paweł Bortkiewicz zaznaczył, że święty Jan Paweł II jednoznacznie mówił o wartości, świętości ludzkiego życia, o prawie każdego człowieka do życia, a nauczanie świętego papieża jest nam dziś jeszcze bardziej potrzebne, niż w czasie gdy było głoszone.
- Św. Jan Paweł II był i jest instytucją, która przywracała i przywraca blask prawdy o człowieku. I dlatego jest tak niszczony. Nam nie wolno jednak pozwolić zabrać sobie tego światła prawdy - podkreślił.