W 312. Warszawskiej Pielgrzymce Pieszej na Jasną Górę z paulińskiego sanktuarium wyruszyło 2300 osób. Na szlaku dołączą do nich kolejni.
O tej nadziei mówił też w homilii kard. Kazimierz Nycz, który dla pielgrzymów odprawił Mszę św., a potem odprowadził ich nową trasą, wiodącą przez katedrę św. Jana Chrzciciela i pl. Zamkowy.
- Czego uczy nas każda pielgrzymka? Po pierwsze, że jesteśmy pielgrzymami. Czy to oczywiste? Nie! Bardzo często człowiek idzie przez ten świat, jakby na tej ziemi wszystko miało swój koniec. Chce życie wykorzystać do końca, jakby po nim niczego już nie było, jakby Bóg nie istniał. Próbuje sam urządzić tu jakby niebo - mówił metropolita warszawski, przypominając, że prawdziwym celem ludzkiego pielgrzymowania jest właśnie spotkanie z Jezusem Chrystusem, do którego prowadzi Jego Matka. - Uwierzmy, że jesteśmy powołani do wieczności i wędrujmy na Jasną Górę po nadzieję. Ona przez stulecia, czy były wojny, czy rozbiory, była jej źródłem. Gdy jesteśmy zewsząd epatowani rozmaitymi strachami, musimy prosić, by Jasna Góra była miejscem przepowiadania Chrystusa u boku Jego Matki. By stamtąd nigdy nie wychodziły sygnały fałszywych lęków czy niepokojów, których mamy dość na tym świecie - apelował kard. Kazimierz Nycz.
Nawiązując do obchodzonego święta Przemienienia Pańskiego, metropolita warszawski przyznał, że to najpiękniejszy dzień na rozpoczęcie pielgrzymki.
- Po co Jezus wziął apostołów na Górę Tabor? Chciał obudzić w nich nadzieję, ukazać się im jako Zmartwychwstały. Było im z Nim dobrze, więc kilka dni później, po wydarzeniach na Golgocie, mogli do tej nadziei wrócić - mówił, wskazując, że tego samego możemy doświadczyć w sakramentach, które dają życie. To one pozwalają dotknąć Jezusa i powiedzieć jak apostołowie: "Panie, dobrze nam tu być". - Ludzkie pielgrzymowanie też przypomina wspinanie się na Górę Przemienienia. Nie jest ważne, ile razy człowiek upadnie, ale to, ile razy się podniesie i ile razy podbiegnie do innego człowieka, by mu pomóc. Ile razy podamy rękę ubogiemu, uchodźcy, Ukraińcowi... Pan Jezus jest w tych ubogich i potrzebujących. Jeśli chcesz Go doświadczyć, idź do nich - dodał kard. Nycz, prosząc by pielgrzymi zabrali na Jasną Górę w modlitwie wszystkie ważne sprawy ojczyzny, Warszawy, Kościoła, paulinów i archidiecezji, w szczególności sprawę powołań kapłańskich.