Chociaż prawdziwe (z nazwy) rogale świętomarcińskie można zjeść tylko w Poznaniu, wielu cukierników w całym kraju - również wypieka przysmaki z ciasta półfrancuskiego i białego maku. A chociaż bez certyfikatu, to doskonałe. Pan Jarosław Meryk, z Poznania do Warszawy przyjechał dwanaście lat temu. I to właśnie on, na Mazowsze przywiózł tradycję rogali z białym makiem. W tym roku cukiernia Jarosława Meryka - na 11 listopada - upiecze ok. 10 tys rogali.