Niektórzy przybyli na uroczystość w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przynieśli ze sobą flagi Polski. W Mszy św. na korytarzu X pawilonu aresztu na Mokotowie uczestniczyli rekonstruktorzy Grupy Radosław ze sztandarem Starego Miasta. - Cieszę się z obecności sztandaru. Świadczy on również o tym, że w życiu trzeba mieć jakiś sztandar, pod którym się kroczy i za który czasami oddaje się życie - mówił podczas Eucharystii ks.Tomasz Trzaska, kapelan muzeum przy ul. Rakowieckiej. Po Mszy św. złożono kwiaty i modlono się w miejscu powieszenia gen. Nila.