powrót
Wiara.pl - Serwis

Warszawski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 27/2025
    GN 27/2025 Dokument:(9330207,Ideologie systemowe )
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
  • Mały Gość 7/2025
    Mały Gość 7/2025 Dokument:(9301210,Verso l'alto – zawsze w górę! Im wyżej dotrzemy, tym więcej zobaczymy.)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
Człowiek dwóch powołań  
- To wielka łaska, że mogę łączyć dwa powołania. I że wciąż jestem na dwóch wielkich scenach - mówił ks. Kazimierz Orzechowski, prawdziwy aktor i najprawdziwszy ksiądz. Tomasz Gołąb /Foto Gość

Człowiek dwóch powołań przejdź do galerii

Koledzy z teatralnych scen mówili pod nosem: "Ten to sobie życie ułożył. Cały czas na 'scenie', w 'dekoracji' jak do najpiękniejszych oper i w dodatku wśród tłumów, które muszą go słuchać...". Ks. Kazimierza Orzechowskiego, aktora-księdza, który odegrał najważniejszą rolę życia, pożegnają jego przyjaciele.

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

|

GOSC.PL

dodane 08.08.2019 00:15
0

Księdza Orzechowskiego po prostu nie sposób było nie słuchać. 18 lat grał na scenie - od krakowskiej Bagateli, po deski warszawskiego Teatru Polskiego. Urodzony w Gdańsku, 10 lat przed wybuchem wojny, lubił wszystkie swoje role - pazia u boku Niny Andrycz w "Marii Stuart", księcia Floryzela z "Opowieści zimowej" Szekspira... Gdy od Iwona Galla zaraził się teatrem, miał zaledwie 16 lat. U Iwona uczyli się również Maciej Maciejewski, Renata Kossobudzka, Bronisław Pawlik. To było zaraz po wojnie. Dyplom Kazimierz Orzechowski zrobił w Łodzi, u Kazimierza Dejmka.

Był już dojrzałym aktorem, gdy poczuł, że Bóg chce, by grał także na innej scenie. To było 21 czerwca 1959 r., w kościele wizytek na Krakowskim Przedmieściu. Zobaczył, że ksiądz z ambony, opowiadając o św. Alojzym Gonzadze, wycelował wzrok w niego. W jednej chwili pomyślał: "Odejdę ze sceny. Pójdę za Chrystusem, jak w Ewangelii". I poszedł, ku pożytkowi nie tylko wielu setek polskich aktorów. W tej samej świątyni tłumnie przyszli go pożegnać 8 sierpnia, a potem odprowadzili na cmentarz w Skolimowie, gdzie przez 25 lat był kapelanem Domu Aktora Weterana Scen Polskich, a później jego rezydentem.

Ks. Kazimierz Orzechowski. Prawdziwy aktor, najprawdziwszy kapłan

Foto Gość DODANE 07.08.2019

Ks. Kazimierz Orzechowski. Prawdziwy aktor, najprawdziwszy kapłan

​Był już dojrzałym aktorem, gdy poczuł, że Bóg chce, by grał także na innej scenie. To było 21 czerwca 1959 r., w kościele wizytek na Krakowskim Przedmieściu. W tym samym kościele pożegnają go przyjaciele, odprowadzając na cmentarz w Skolimowie, gdzie przez lata był kapelanem, a potem rezydentem Domu Aktora Weterana Scen Polskich.  

Jego pokój, przesiąknięty wonią egzotycznych olejków, ozdabiało zdjęcie ulubionej artystki - Edith Piaf. Przez wiele lat pielgrzymował do Ziemi Świętej. Za każdym razem zatrzymywał się w starym Domu Polskim przy Via Dolorosa w Jerozolimie i z namaszczeniem przemierzał ostatnią drogę Chrystusa.

Duszpasterzem aktorów uczynił go kard. Stefan Wyszyński, który zdecydował także, że jego powołanie jest na tyle silne i pewne, że może ukończyć seminarium, najpierw w Gnieźnie, a potem w Warszawie. Jego mama, która złożyła ślub, że jej syn będzie kapłanem, już chyba nie wierzyła. A stał się cud. Wzruszona stała w 1968 r. w Krakowie na Mszy prymicyjnej obok aktorów i kard. Karola Wojtyły.

W kapłaństwie przeżył 51 lat.

Po święceniach koledzy żartowali, że dobrze życie urządził: cały czas "na scenie", wśród tłumów, w przepięknej "dekoracji".

Ksiądz Orzechowski dla aktorów został po prostu "Kazikiem" i nie zerwał kontaktu z pierwszą pasją. Grał m.in. w "Człowieku z marmuru" i "Pannach z Wilka". Występował w telenoweli "W labiryncie". Ksiądz ze "Złotopolskich" był sobą: księdzem-rozjemcą, ciepłym i dobrym człowiekiem. Mówił, że spowiednik nie powinien się mądrzyć; niech zaznacza, że też jest grzesznikiem. Co więcej, wyznawał, że nie umie się modlić. Udawało mu się to tylko wtedy, gdy cierpiał. A to zdarzało się coraz częściej.

Zmarł 4 sierpnia w wieku 90 lat.

1 / 1
Ks. Kazimierz Orzechowski. Prawdziwy aktor, najprawdziwszy kapłan

Foto Gość DODANE 07.08.2019

Ks. Kazimierz Orzechowski. Prawdziwy aktor, najprawdziwszy kapłan

​Był już dojrzałym aktorem, gdy poczuł, że Bóg chce, by grał także na innej scenie. To było 21 czerwca 1959 r., w kościele wizytek na Krakowskim Przedmieściu. W tym samym kościele pożegnają go przyjaciele, odprowadzając na cmentarz w Skolimowie, gdzie przez lata był kapelanem, a potem rezydentem Domu Aktora Weterana Scen Polskich.  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KS. KAZIMIERZ ORZECHOWSKI
  • ZMARLI KAPŁANI

Polecane w subskrypcji

  • Z kosmosu do kieszeni. Jak kosmiczne technologie zmieniły nasz świat
    • nauka
    • Karol Białkowski
    Z kosmosu do kieszeni. Jak kosmiczne technologie zmieniły nasz świat
  • Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o godzinach religii: co dalej z katechetami i lekcjami w szkołach?
    • wywiad
    • Karol Białkowski
    Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o godzinach religii: co dalej z katechetami i lekcjami w szkołach?
  • Flotylla Pińska - zapomniana strażniczka Wschodu
    • Historia
    • Karol Białkowski
    Flotylla Pińska - zapomniana strażniczka Wschodu
  • Tomasz Elbanowski: Moment odebrania dzieci od rodziców zawsze wiąże się z ogromną tragedią
    • Rozmowa
    • Agata Puścikowska
    Tomasz Elbanowski: Moment odebrania dzieci od rodziców zawsze wiąże się z ogromną tragedią
  • Papież wraca do Castel Gandolfo. Jak Leon XIV spędzi letnie wakacje?
    • Świat
    • Wiesława Dąbrowska-Macura
    Papież wraca do Castel Gandolfo. Jak Leon XIV spędzi letnie wakacje?
  • Góra Oliwna czy Betania? Z którego miejsca Jezus wstąpił do nieba?
    • Kościół
    • ks. Tomasz Jaklewicz
    Góra Oliwna czy Betania? Z którego miejsca Jezus wstąpił do nieba?
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIE
    • PARAFIE
    • VARSAVIANA