Zanim odniosę się do kryzysu wywołanego podsłuchanymi rozmowami polityków, chciałbym zwrócić uwagę na dwa wydarzenia religijne.
Zwykle w tym miejscu nie komentuję bieżących wydarzeń politycznych.
Nie dziwię się, że „Deklaracja wiary” złożona przez kilka tysięcy katolickich lekarzy i studentów medycyny wywołuje coraz większy sprzeciw, przybierający znamiona histerii.
Okładkowy tytuł „Światowa wojna z chrześcijanami” może wydawać się przesadzony.
Od dawna nie daje mi spokoju pytanie, dlaczego nie strzelamy bramek, choć mecz, w którym gramy, ostatecznie jest zwycięski. W Europie Kościół się cofa, przegrywa.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.