Przepraszam, chciałem pozytywnie, ale znowu nie potrafię. Wszystko za sprawą wyjazdu naszych dziennikarzy do Brukseli, a dokładnie do muzułmańskiej dzielnicy Molenbeek.
Tydzień temu sugerowałem, że katolicy powinni nie tylko się modlić, ale podejmować też inne konstruktywne działania. No i szybko nadarza się ku temu okazja.
Zwolennicy aborcji szybko potrafili się zorganizować w czarne marsze. Nam, katolikom, taki rodzaj działania jest obcy. Dlaczego tak się dzieje?
Czy po stu latach, a tyle upłynęło od objawień fatimskich, sprawa pokuty jest nadal aktualna?
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.