Kard. Kazimierz Nycz poświęcił Dom bł. Aniceta. Bezdomni dostaną nie tylko talerz zupy.
- Kościół i jego dzieło realizuje się przez Słowo, sakramenty i miłość. Dobrze, że ta jadłodajnia będzie fundamentem życia Kościoła. Przy Miodowej u kapucynów można się nie tylko wyspowiadać, słuchać słowa Bożego, ale i doświadczyć miłości Kościoła wobec ludzi potrzebujących. Tak jak przypomina nam to ciągle papież Franciszek: abyśmy byli najbardziej dla tych, którzy nas potrzebują: na peryferiach, głodnych i potrzebujących - mówił kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy św. przed poświęceniem pomieszczeń nowego Domu bł. Aniceta.
- Długo zastanawialiśmy się nad nazwą. Dom Pomocy Dziennej? Jadłodajnia? Zostaliśmy przy „Dom bł. Aniceta”. Bo to, co robimy, to nic innego jak kontynuacja działalności Jałmużnika Warszawy, który 100 lat temu ręką wstrzymywał warszawskie tramwaje, w kieszeniach nosił 10 kg owoców i chleba, a za pokutę kard. Kakowskiemu kazał bezdomnym dostarczyć wózek węgla. Chcemy tworzyć miejsce, w którym bezdomni będą czuli się dobrze, jak w domu. Choć nie będziemy mieli noclegowni – podkreśla br. Kazimierz Synowczyk, gwardian klasztoru kapucynów przy ul. Miodowej.