Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Warszawski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIE
    • HISTORIA DIECEZJI
    • VARSAVIANA

Najnowsze Wydania

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
warszawa.gosc.pl → Warszawskie wiadomości → Beksiński nieobojętny. 27 prac, które poruszą każdego

Beksiński nieobojętny. 27 prac, które poruszą każdego przejdź do galerii

Mówił o sobie: ateista. Nie chciał, żeby jego sztuka kojarzona była z Kościołem. A jednak w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej otwarto wystawę obrazów genialnego malarza. I to po raz czwarty.

 
Nowy dyrektor Muzeum Archidiecezji Warszawskiej Piotr Kopszak (po lewej), kustosz MAW Ewa Korpysz i przyjaciel Z. Beksińskiego Piotr Dmochowski, który wraz z żoną Anną kolekcjonuje dzieła artysty i użycza ich na co najmniej trzy lata muzeum przy Dziekanii 1. Tomasz Gołąb /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Życie Zdzisława Beksińskiego naznaczone było wieloma osobistymi tragediami - w 1998 r. zmarła jego ukochana żona Zosia, a w następnym roku jego jedyny syn Tomek popełnił samobójstwo. 21 lutego 2005 r. artysta został brutalnie zamordowany w swoim warszawskim mieszkaniu. Całe życie zmagał się z lękami i fobiami, z niedomaganiem fizycznym i wyobcowaniem. Najlepiej czuł się w swojej pracowni, nie pojawiał się nawet na wernisażach swoich wystaw, nigdy nie był za granicą. Nawet gdy już zdecydował się w 1977 r. opuścić swój rodzinny Sanok, gdzie cieszył się sporą sławą, to tylko po to, aby przed nią uciec. Miał nadzieję na wtopienie się w anonimowy tłum stolicy. A jednak przeszedł do historii jako malarz genialny, perfekcjonista, który poświęcił swoją twórczość głównie człowiekowi, tematowi przemijania, śmierci, rozpadu. Malował z ogromną precyzją i dbałością o detale: potrafił spędzić tygodnie nad obrazem, by na koniec zamalować go i rozpocząć od nowa.

- Beksiński był człowiekiem niezwykle inteligentnym i dowcipnym. Choć cierpiał z powodu problemów psychicznych, ale nikt nie odbierze mu wielkiego talentu - mówi Piotr Dmochowski, kolekcjoner dzieł artysty i jego przyjaciel przez prawie 30 lat życia. Razem z żoną Anną prowadzi w Paryżu galerię prac Z. Beksińskiego. Razem marzyli, by można je było oglądać także w Warszawie, mieście, w którym geniusz spędził ostatnią część swojego życia.

Urodził się w 1929 roku. W 1947 r., pod naciskiem ojca, Beksiński wstąpił na krakowską politechnikę (wówczas część Akademii Górniczo-Hutniczej), gdzie studiował architekturę. Po ukończeniu uczelni w 1952 r. w ramach nakazu pracy został zatrudniony jako inspektor nadzoru przez państwowe przedsiębiorstwo budowlane. Chociaż Beksiński rysował od dzieciństwa, dopiero w 1953 r. zainteresował się na poważnie fotografią, malarstwem i rzeźbą, szukając zapewne w sztuce ucieczki od codzienności nielubianego zawodu.

« ‹ 1 2 3 › »
Beksiński - kolekcja Anny i Piotra Dmochowskich w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej

Foto Gość DODANE 16.06.2021 AKTUALIZACJA 16.06.2021

Beksiński - kolekcja Anny i Piotra Dmochowskich w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej

​Jego malarstwo jest mroczne, zbudowane z lęków i fobii, jak koszmarny sen. Pełno w nim zdeformowanych ludzkich postaci, kośćców i krwi. Wobec malarstwa Zdzisława Beksińskiego nie można przejść obojętnie.  
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

|

GOSC.PL

publikacja 16.06.2021 18:44

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • MUZEUM ARCHIDIECEZJI WARSZAWSKIEJ
  • PIOTR DMOCHOWSKI
  • ZDZISŁAW BEKSIŃSKI

Polecane w subskrypcji

  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
  • Miłosierdzie na góralską nutę
    • Kultura
    • Jan Głąbiński
    Miłosierdzie na góralską nutę
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X