83 lata temu w Krakowie odbyła się premiera spektaklu, w którym 19-letni Karol Wojtyła, przebrany za zodiakalnego Byka, grał jedną z głównych ról. Niedawno do Muzeum trafiła cenna pamiątka przypominająca tamto wydarzenie.
Karol Wojtyła występował ubrany w kostium boksera: w czarnych spodenkach, białej koszulce, z bokserskimi rękawicami, z głową byka pod pachą, wygłaszał prolog zaczynający się od słów:
"Ja jestem byk, co udaje
od czasu do czasu człowieka.
Boks mi papusiać daje
więc żrę i na posadę czekam.
Prosty sierpowy, prosty sierpowy,
znam ideałów skorowidz.
Byczo jest i morowo,
Wzwyż idzie krzepka Polska".
Danuta Michałowska, koleżanka Wojtyły z Teatru Rapsodycznego, tak zapamiętała ten występ: "Wtedy to po raz pierwszy oglądałam Karola Wojtyłę – aktora. Grał niewielką rolę jednego ze znaków zodiaku – Byka. Był natychmiast zauważalny i nie dlatego, że właśnie dowcipnym tekstem Byka zaczynało się przedstawienie, ale dlatego, że Karol posiadał to, co my dziś nazywamy w naszym zawodowym aktorskim żargonie wybitną osobowością".
49 portretów – 18 profesorów i 31 aktorów – wykonał i odpowiednio zakomponował Paweł Bielec we współpracy z Tadeuszem Barweckim–Szewczykiem, krakowskim malarzem, zaczynającym wtedy dopiero artystyczną karierę. Zdjęcia wywołane na papierze fotograficznym umieszczono na kartonie, który z kolei znajduje się na podkładzie ze sklejki. Najpierw na tablicy przyklejono tabliczki z nazwiskami, a same fotografie dodano już po wykonaniu rysunku węglem. Łączenie motywów malarskich z fotografią to powszechny zabieg w początkach XX w. Dzięki tym artystycznym działaniom całość nabrała rysów afisza teatralnego.
W górnym lewym rogu artysta umieścił stylizowany, uśmiechnięty półksiężyc z kilkoma gwiazdami, poniżej rozwinięty rulon z pieczęcią i napisem: M. Niżyński / Kawaler księżycowy / muzyka: / St. Mikuszewski / w opracowaniu / Konfraternii „39”. Poniżej napisu znajduje się szkic z fragmentem dziedzińca Collegium Nowodworskiego UJ z charakterystycznymi arkadami, gdzie odbyła się premiera przedstawienia. Pod fotografiami został odrysowany pejzaż Krakowa z reprezentatywnymi Sukiennicami. Rysunek wykonano węglem oraz bielą podkreślającą horyzont oraz wijącą się wokół Wawelu Wisłę i pomnik Kościuszki. Nad Sukiennicami widnieje sylwetka mistrza Twardowskiego na kogucie. Całość została umieszczona w prostej pokrytej politurą ramie bez szyby.