- Rozpalajmy codziennie ogień naszej wiary - zachęcał wszystkich nowy metropolita, kreśląc wizję swojej posługi.
Uroczystość ingresowa abp. Adriana Galbasa w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela rozpoczęła się w drzwiach świątyni, gdzie przedstawiciele Kapituły Metropolitalnej Warszawskiej: najwyższy rangą i jej dziekan ks. prał. Krzysztof Pawlina wraz z proboszczem parafii archikatedralnej, ks. prał. Bogdanem Bartołdem oraz kanclerzem kurii i kapituły ks. prał. Januszem Bodzonem przywitali nowego metropolitę, podając mu do ucałowania krzyż.
Wejście do katedry warszawskiej abp. Adriana GalbasaArcybiskup pokropił wiernych wodą święconą. Nowy arcybiskup udał się na krótką adorację do kaplicy Najświętszego Sakramentu, czyli kaplicy z cudownym Krucyfiksem Baryczków.
Proces przekazywania władzy w Kościele ma także wymiar symboliczny. Mszę św. rozpoczął nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi, a po przeczytaniu i zaprezentowaniu wiernym treści bulli nominacyjnej nastąpił wzruszający moment przekazania pastorału, symbolu władzy arcybiskupiej, przez kard. Kazimierza Nycza za pośrednictwem nuncjusza.
Bulla Papieska. Abp Adrian Galbas metropolitą warszawskimPo otrzymaniu pastorału abp Adrian Galbas po raz pierwszy zasiadł na katedrze arcybiskupów warszawskich na znak objęcia rządów w diecezji. Od tej chwili to on przewodniczył dalej Mszy św.
Homagium składane przez biskupów pomocniczych, przedstawicieli duchowieństwa i wiernych świeckich rozpoczęło przywitanie nowego arcybiskupa przez najstarszego nominacją biskupa pomocniczego Piotra Jareckiego. Wyrazy oddania i szacunku metropolicie złożyli biskupi pomocniczy warszawscy - Piotr Jarecki, Rafał Markowski i Michał Janocha, trzech przedstawicieli duchowieństwa archidiecezji (ksiądz diecezjalny, ksiądz zakonny - pallotyn oraz neoprezbiter, najmłodszy ksiądz archidiecezji), przedstawiciele życia konsekrowanego (siostra zakonna habitowa, siostra zakonna bezhabitowa, brat zakonny oraz dziewica konsekrowana) oraz wierni świeccy reprezentowani przez rodzinę ze wspólnoty Domowego Kościoła.
Liturgię uświetniły: Chór Archikatedry Warszawskiej pod dyrekcją Dariusza Zimnickiego; Warszawski Chór im. św. Jana Pawła II pod dyrekcją Zofii Borkowskiej oraz Cantores Minores - Archikatedralny Chór Męski pod dyrekcją Franciszka Kubickiego. Przed liturgią i w jej trakcie wybrzmiały między innymi: „Ave Maria” (“Angelus Domini”) F. Biebla, preludium organowe J. S. Bacha BWV 552, które było wykonywane także wtedy, gdy do katedry warszawskiej przybył papież Jan Paweł II. W czasie wejścia do katedry nowego biskupa zabrzmiał utwór „Ecce sacerdos magnus”, J. MacMillana, antyfona w wykonaniu dwóch trąbek, chóru i organów.
W czasie homagium po raz pierwszy zabrzmiał z kolei utwór specjalnie skomponowany na tę uroczystość, „Pax vobis” Jakuba Szafrańskiego. Wykonały go trzy chóry: mieszany i dwa żeńskie. Kompozytor posłużył się w nim fragmentem Ewangelii św. Jana (J 20,21-22) w wersji łacińskiej: „Pax vobis. Sicut misit me Pater, et ego mitto vos. [...] Accipite Spiritum Sanctum!”. („Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. [...] Weźmijcie Ducha Świętego!”). Są to słowa nawiązujące do zawołania umieszczonego w herbie abp. Adriana Galbasa - “Pax Christi”.
Nowy arcybiskup po raz pierwszy zwrócił się do swoich wiernych w czasie homilii. Skupił się na metaforze Kościoła jako ognia, który rozświetla i rozgrzewa świat. Arcybiskup podkreślił, że Kościół powinien być aktywny i zaangażowany w sprawy ludzi, a nie izolować się od świata.
- Jeśli chcemy, by Kościół był jak ogień, bądźmy nim my sami. Płońmy, Bracia! Żyjmy prawo, porządnie, prostolinijnie i pobożnie. Płońmy, Bracia! To się jednak nie stanie bez codziennego wchodzenia w ogień, w miłość Chrystusa, która płonie w Jego Sercu, gorejącym ognisku miłości, jak przypomniał nam papież Franciszek w swojej najnowszej encyklice. Rozpalajmy się codziennie przy ołtarzu, podczas Mszy Świętej, przy adoracji Najświętszego Sakramentu i przy Jego słowie - zachęcał abp Adrian Galbas.
Arcybiskup zwrócił się również do niewierzących i tych, którzy odeszli z Kościoła, wyrażając chęć dialogu i budowania mostów. Zachęcał do wspólnej drogi, na której każdy człowiek może znaleźć swoje miejsce.
- Kościół ma odnaleźć, do każdego chcieć dotrzeć, z każdym się spotkać. Inaczej byłby jak dym, który pozostał po ogniu, nie zaś jak ogień. Chciałbym, aby taki był Kościół w Warszawie i wokół niej. Aby dla każdego miał jakąś propozycję: inną dla głęboko wierzących, inną dla wierzących mniej głęboko, inną dla poszukujących, inną dla niewierzących. By nie bał się być Kościołem „różnych prędkości”. Dla jednych będzie przede wszystkim matką, dla innych przyjacielem, dla innych wychowawcą i nauczycielem, dla innych ciekawym towarzyszem drogi, a dla jeszcze innych tylko sąsiadem. Dla nikogo jednak niech nie będzie wrogiem. I oby nikt nie traktował Kościoła jak wroga, jak raka, złośliwą narośl na tkance organizmu współczesnego polskiego społeczeństwa, narośl którą trzeba zniszczyć, lub jak nic, które można zlekceważyć. Kościół nie jest też draniem, cwaniakiem, złodziejem, czy kłamcą - podkreślił nowy metropolita warszawski.
Zwrócił się także do osób, których wiara stała się letnia.
- Wiem też, że wielu z was nie ma dziś siły być jak ogień, że czujecie się wypaleni, że potrzebujecie rozpalenia na nowo charyzmatu, który został wam dany przez włożenie rąk (por. 2 Tm 1,6). Nie straćcie wiary, że to jest możliwe - apelował.
Kardynał Kazimierz Nycz i abp Adrian Galbas w archikatedrze warszawskiej.Abp Adrian Galbas zaprosił wszystkich do rozpoczęcia wspólnej drogi.
- Wszystkich. Mieszkańców Warszawy i „pod-Warszawy”. Także mieszkańców i pracowników domów w Alejach Ujazdowskich, na Krakowskim Przedmieściu, przy Wiejskiej, czy placu Bankowym. Albo jest wspólna droga, albo wspólne stanie w miejscu, albo każdy idzie w swoją stronę, czasem nawet przeciwną. Wspólna droga jest lepsza. Lepiej być pielgrzymem nadziei, idącym pośród innych pielgrzymów nadziei, niż iść samotnie. A najgorzej jest być włóczęgą rozpaczy. Niech w tej pielgrzymce pomagają nam wielcy święci Warszawy i archidiecezji. Ci kanonizowani i beatyfikowani. Tylu ich jest. Tylu było związanych także z tą wspaniałą świątynią. I niech nam pomagają także „święci z sąsiedztwa”, jak nazywa ich papież Franciszek. Niekanonizowani, a święci, których było i jest bez liku. Mieszkali i mieszkają w Warszawie i wokół niej, cierpliwie i twórczo czekając na koniec swego życiowego adwentu i adwentu świata. Najbardziej zaś zwróćmy się w stronę Maryi, Patronki Warszawy, Pani Łaskawej. Jej powierzajmy siebie i naszą przyszłość oraz przyszłość świata, szczególnie zaś tych jego części, gdzie toczy się teraz wojna - dodał metropolita warszawski.
Abp Adrian Galbas przy grobie bł. Stefana WyszyńskiegoNa zakończenie liturgii abp Adrian Galbas po raz pierwszy udzielił wiernym swojej nowej archidiecezji pasterskiego błogosławieństwa. Udał się także na krótką modlitwę przy grobach swoich poprzedników - sługi Bożego kard. Augusta Hlonda i bł. Stefana Wyszyńskiego.