Z okazji 110. rocznicy ludobójstwa mieszkańców Armenii, które dokonało się w 1915 roku w osmańskiej Turcji, w Domu Arcybiskupów Warszawskich odbyła się sesja naukowa, a przed kościołem dominikanów odsłonięto okolicznościową wystawę.
Podkreślono także potrzebę pamięci o ludobójstwie, edukacji na jego temat oraz solidarności z Armenią. Po dyskusji odbyło się odsłonięcie wystawy plenerowej przed kościołem św. Jacka przy ul. Freta, pokazującej wydarzenia w Baku w 1905 r. W XIX stuleciu do Baku (wtedy na terenie Rosji) napływali Ormianie, uciekając przed zagrożeniami w Imperium Osmańskim. Jednak i tu narastał konflikt z miejscową ludnością tatarską. W lutym 1905 roku miasto ogarnęły walki tatarsko-ormiańskie. W ciągu czterech dni zginęło kilkuset osób. Ofiarami przemocy padali Ormianie, w tym kobiety, dzieci i starcy. Demolowano domy, sklepy i świątynie. Tatarzy proklamowali świętą wojnę przeciw chrześcijanom. Dla Ormian był to zwiastun nadchodzącej zagłady narodu. Potem nastąpiły walki w Nachiczewanie i Górskim Karabachu. Od roku 1915 w Imperium Osmańskim muzułmańscy Turcy podjęli bezwzględną realizację planu „ostatecznego rozwiązania kwestii ormiańskiej". W pierwszym ludobójstwie XX wieku, dokonanym przez Turków osmańskich na narodzie ormiańskim, zginęło ponad milion bezbronnych ludzi.
Historia prezentowanych na wystawie fotografii, pokazujących zamieszki i ofiary rzezi w Baku, to opowieść związana z parą małżeńską polskich Ormian - Zofią (1869-1941) i Stanisławem (1865-1916) Łukasiewiczami. W 1898 roku wyemigrowali oni z austriackiej Bukowiny, gdzie utracili rodzinny majątek, do Baku. Było to wtedy naftowe eldorado, oferujące szansę zarobku. Stanisław Łukasiewicz został udziałowcem kilku spółek naftowych. Dzięki temu żyli początkowo zasobnie, ale gdy zmieniła się koniunktura na ropę, Stanisław zbankrutował. W Baku stali się świadkami rewolucji 1905 roku i tragicznego losu tamtejszych Ormian. Jesienią 1910 roku wrócili do Austro-Węgier i zamieszkali w Kołomyi na galicyjskim Pokuciu. Prawnuczka Stanisława i Zofii Łukasiewiczów, Magdalena Bernacka zapamiętała przekaz rodzinny związany z fotografiami: „Mojemu ojcu objaśniano w dzieciństwie, że są to zdjęcia zabitych Ormian". W przekonaniu o wadze tych obrazów, ilustrujących jedno z ogniw ormiańskiej tragedii, przekazała w grudniu 2012 roku cały ich zbiór Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich w Warszawie. Wystawa prezentuje część zdjęć, ukazujących tragiczne lata początku XX wieku, w 120. rocznicę masakr w Baku i 110. rocznicę ludobójstwa popełnionego na narodzie ormiańskimi osmańskiej.
- Ludobójstwo dokonane przez osmańską Turcję, miało na celu wyniszczenie narodu, twórcą pojęcia ludobójstwa był Rafał Lemkin, polski prawnik żydowskiego pochodzenia, który na początku lat 40. wyemigrował do Stanów nad tym zjawiskiem była niewątpliwie masowa eksterminacja narodu żydowskiego i wymordowanie całej jego rodziny w czasie II wojny światowej. Terminu Genocyd użył wobec pierwszego ludobójstwa w XX wieku, za które uznał mord dokonany w 1915 roku przez osmańską Turcję na ludności ormiańskiej, Rafał Lemkin doprowadził do podpisania 1948 roku konwencji ONZ w sprawie ludobójstwa - przypomniała prezes Fundacji, Maria Ohanowicz-Tarasiuk. - Tegoroczne obchody pamięci tych tragicznych wydarzeń Fundacja Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich postanowiła uczcić zaprezentowaniem tej wystawy. Uznaliśmy, iż jest to konieczne, aby społeczność lokalna i liczni turyści mieli okazję poznania prawdy o tamtych tragicznych wydarzeniach - dodała.
Po otwarciu wystawy, w kościele dominikanów ks. Józef Naumowicz sprawował liturgię ormiańskokatolicką w intencji ofiar ludobójstwa, Po liturgii odbył się koncert przygotowany przez Marinę Khanamiryan, reprezentującą Fundację Instytutu Inicjatyw Kulturalnych NUR z udziałem przedstawicieli Organizacji Młodzieży Ormiańskiej w Polsce. Uczestnicy usłyszeli muzykę ormiańską w wykonaniu trzech ormiańskich artystek, m.in. śpiewaczki z Armenii, Hasmik Baghdasaryan-Doluchanyan.