Śmierć, która zrodziła legendę

Na trumnie Marszałka starano się wybudować pomnik trwalszy niż ze spiżu – pomnik pamięci. Śmiałe plany pogrzebał wybuch wojny.

Piotr Otrębski

dodane 12.05.2015 14:20
0

Wielkie założenie urbanistyczne rozciągające się od placu na Rozdrożu (miał zostać przemianowany na plac Wolności) po najdalej na zachód wysunięte rewiry obecnego Pola Mokotowskiego. Miała to być dzielnica rządowa z gmachami publicznymi, m.in. ambasadami, Biblioteką Narodową imienia Piłsudskiego itd. a nawet meczetem. Dominantą przestrzeni miała być Świątynia Opatrzności Bożej, projektowana na zamknięciu osi widokowej w postaci Alei Piłsudskiego. Obiekt naszkicował Bohdan Pniewski. Ten modernistyczny gmach z wysoką wieżą, gdyby powstał, stał by się jednym z najwyższych gmachów Warszawy, przerastając wszystkie inne świątynie. Na placu Wolności stanąć miał natomiast pomnik marszałka.

Z całego projektu udało się zrealizować tylko namiastkę – siedzibę Urzędu Patentowego przy dzisiejszej Alei Niepodległości. Po wojnie, nawiązując do wcześniejszych planów, wybudowano jeszcze cztery piętrowe domy wzdłuż ulicy Batorego.

Nie powstała także trasa W-Z w kształcie projektowanym za kadencji Starzyńskiego, to znaczy biegnąca w części pod placem Piłsudskiego, z łącznikiem dwóch brzegów w postaci mostu, oczywiście, im. Piłsudskiego, u wylotu ul. Karowej.

Śmierć Piłsudskiego dla polityków i działaczy sanacyjnych miała być ponownym aktem założycielskim. Na trumnie Marszałka starano się wybudować pomnik trwalszy niż ze spiżu – pomnik pamięci. Śmiałe plany pogrzebał wybuch wojny.

Przeczytaj także:

2 / 2
oceń artykuł Pobieranie..