W milanowskim Betlejem czuli się jak u siebie. W końcu Orszak Trzech Króli przeszedł tymi ulicami po raz piąty.
Organizatorami Orszaku w Milanówku jest Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" FSE, a także parafie św. Jadwigi Śląskiej oraz Matki Boskiej Bolesnej. Tradycyjnie rozpoczęcie Orszaku poprzedzone jest Mszą świętą o 12.30, po której następuje formowanie i wymarsz ulicami Milanówka. W tym roku uroczysty pochód za trzema mędrcami wyruszył z parafii Matki Boskiej Bolesnej do kościoła pw. Św. Jadwigi Śląskiej.
Z kolędą na ustach w Orszaku Trzech Króli udział wzięli mieszkańcy Milanówka, Brwinowa, Grodziska Mazowieckiego, Jaktorowa a także z Warszawy. W orszaku szły dzieci z miejscowych szkół a także 1 i 2 Szczepu SHK "ZAWISZA" FSE w Milanówku, do którego należą najmłodsi z okolicznych miejscowości od Piastowa do Jaktorowa.
W rolę św. Rodziny wcielili się Sylwia i James Anderson wraz z synem, a pokłon - jako trzej mędrcy - złożyli im Dawid Maciuszek, Rafał Wojtczak i Jarosław Pyka. Heroda zagrał Marcin Pruszyński, a jego dwór: Szymon Kalbarczyk, Marcin Wlazło i Piotr Filipek. Wszyscy aktorzy biorący udział w przedstawieniu są amatorami i większość z nich bierze udział w organizacji Orszaku Trzech Króli już kolejny raz. Od dwóch lat aktorów do występów przygotowuje reżyser teatru T-Art Iwona Dornarowicz, wnosząc w realizację mansjonów nową jakość. Piękny śpiew na milanowskim orszaku poprowadziły: Katarzyna Klonowska i Magda Filipek.
Tradycją orszaku w Milanówku są kucyki, które zawsze otwierają pochód Orszaku. Przy okazji najmłodsi uczestnicy mają okazję skorzystać z przejażdżki w trakcie oraz po zakończeniu imprezy. W tym roku przemarsz orszaku został dodatkowo uhonorowany obecnością trzech legionistów z XXI legionu rzymskiego. Jeden z legionistów przyjechał z... Lublina.
Czytaj także:
Zobacz galerie naszych Czytelników: