Biografią s. Beaty ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi można by obdzielić kilka osób. A sfilmowaną historię jej przyjścia na świat w pociągu, chrztu udzielonego przez ks. Skorupkę, walki w AK na Wileńszczyźnie, bluzki, którą utkała na szydełku w więziennej celi w Nowogródku, wstąpienia do klasztoru dzięki rosyjskiemu generałowi, próbie jej aresztowania i lat pracy z poświęceniem dla dobra dzieci - gdyby tylko ktoś podjął się ją nakręcić, oglądałoby się pewnie z zapartym tchem.