Opisy okrutnych tortur, którym byli poddawani więźniowie, przyprawiają o ciarki. Łamanie palców, wyrywanie włosów ze skórą i bicie było przerywane tylko wówczas, gdy stalinowscy oprawcy się męczyli. Czy wolno te cierpienia łączyć z męką Chrystusa na Golgocie?
Tomasz Gołąb/ Foto Gość
Ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, poprowadził Drogę Krzyżową za murem dawnego aresztu śledczego na ul. Rakowieckiej.