Parafianie z Niegowa serdecznie żegnali jasnogórską ikonę. - Wizerunek odjedzie, ale Maryja pozostanie w waszych sercach - mówił im na pożegnanie kustosz obrazu, paulin o. Krzysztof Grzesica.
Duchowo parafię do nawiedzenia kopii jasnogórskiego wizerunku przygotował redemptorysta o. Andrzej Mikuć. On też zachęcał mieszkańców, żeby skorzystali z łask związanych z peregrynacją i w miarę możliwości uzyskali odpust zupełny. Na zakończenie dwudniowego nawiedzenia, 10 sierpnia wieczorem proboszcz parafii św. Trójcy ks. Andrzej Rybicki zawierzył całą parafię, parafian, rodziny oraz osoby chore i samotne Matce Bożej Częstochowskiej.
- Tych, którzy udekorowali swoje domy, a przede wszystkim serca, poprzez spowiedź i komunię świętą, tych, którzy zaprosili Cię do siebie, odwiedź, obsyp ich darami, których potrzebują. A szczególnie miej ich w swojej matczynej opiece - mówił proboszcz przed jasnogórskim wizerunkiem. - Tych, którzy przespali ten czas, zapomnieli lub zlekceważyli Twoje odwiedziny, nie pomijaj. Zajrzyj do nich, choćby przez okno. Popatrz na nich z miłością, jak matka. Oni też tak bardzo potrzebują Twojej opieki. Poprowadź ich do mądrości, refleksji, poczekaj chwileczkę... Oni też się nawrócą.
Pod Twoją obronę...
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Po Mszy św. i pożegnaniu, ikonę procesyjnie przeniesiona na przykościelny plac. Tam na klęczkach żegnali ją wierni.
- Dziękujemy Ci, że w naszej parafii, w Niegowie, zesłałaś tak wiele łask. Przyszłaś do nas jak Matka zatroskana o swoje dzieci, by nie zginęły. Prosimy miej nas w swojej pieczy – mówił ks. Rybicki.
W asyście syren, bus zaadaptowany na tymczasową kaplicę odjechał do parafii Miłosierdzia Bożego w Mostówce.
Parafia Trójcy Świętej w Niegowie powstała w 1468 r. Do końca XVIII w. należała do diecezji płockiej, następnie do lubelskiej, warszawskiej, a obecnie do diecezji warszawsko-praskiej. Pierwsze dwa drewniane kościoły, spłonęły. W 1859 r. wmurowano kamień węgielny pod budowę obecnego, murowanego. Budowniczym świątyni był ks. Florian Gieczyński. Przez siedem lat budowy parafianie niegowscy gromadzili się na liturgię w drewnianym spichlerzu przebudowanym na małą kaplicę. Gotowa świątynia czekała na konsekracje ponad sto lat, ponieważ ówczesny biskup warszawski Zygmunt Szczęsny - Feliński został internowany w wyniku represji po powstaniu styczniowym. Konsekracji kościoła w Niegowie dokonał dopiero kard. Stefan Wyszyński, w 1968 r.
Ponieważ parafia rozrosła się na 30 wsi, w 1957 r. wydzielono z niej parafię Kiciny, następnie w 1984 r. odłączono Lucynów. W 2003 r. parafia znów została podzielona i utworzono nową, w Mostówce.
Nawiedzenie Ikony Jasnogórskiej w okolicy: