Żyjemy w epoce strachu, bombardowani informacjami o zagrożeniach, konfliktach, katastrofach. To, że się boisz, jest oznaką zdrowia - mówił kapucyn o. prof. Andrzej Derdziuk podczas kolejnego wykładu z cyklu "Duchowość dla Warszawy".
Podczas wykładu inaugurującego nowy rok cyklu "Duchowość dla Warszawy" ks. prof. Andrzej Derdziuk, kapucyn, profesor nauk teologicznych KUL, specjalista w historii teologii moralnej i ceniony spowiednik, mówił o problemach związanych z odczuwaniem strachu i lęku, a także o drogach radzenia sobie z nimi.
Wykład zgromadził w auli Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi (dawnej Centralnej Bibliotece Rolniczej przy Krakowskim Przedmieściu 66) liczne grono słuchaczy. Prelegent rozpoczął od rozróżnienia strachu od lęku.
- Strach jest naturalną, racjonalną reakcją na realne zagrożenie, mobilizującą do działania. Lęk natomiast jest irracjonalny, związany z wyobrażeniami i może paraliżować - tłumaczył kapucyn, podkreślając, że strach jest potrzebny, a nawet użyteczny, gdyż ostrzega przed niebezpieczeństwem i pobudza do szukania rozwiązań. - Moim zadaniem jest przekonać, że trzeba się bać rozumnie. Nie bój się bać. To, że się boisz, jest oznaką zdrowia - mówił, przyrównując strach do bólu, który pozwala nam podjąć leczenie, zanim choroba doprowadzi do nieszczęścia.
Ks. prof. Derdziuk podkreślił, że współczesny człowiek żyje w epoce strachu, bombardowany informacjami o zagrożeniach, konfliktach, katastrofach. Strach jest wykorzystywany jako narzędzie manipulacji i kontroli społecznej. Dodatkowo lęk może potęgować presja społeczna, wszechobecna obserwacja w internecie i brak poczucia intymności. Ks. Derdziuk wskazał również na rolę diabła, który kusi i straszy, podsycając lęk i poczucie winy.
- Widzimy, jak wiele osób potrzebuje terapii z doznań dzieciństwa, bo nie umiemy sobie i innym przebaczyć. Wielu ludzi się w tym nakręca: rozpamiętuje, zamartwia, rozważa scenariusze, w których jest ofiarą. Ważną rzeczą jest to, byśmy odkryli, że jest ktoś, kto chce nas straszyć: to diabeł. Gdy nas kusi, mówi: "wszyscy tak robią". Gdy grzeszymy, wpędza nas w poczucie winy: "jestem głupi, nic nie potrafię". Doświadczamy działania demonicznego: strachem zaczynamy oddychać - tłumaczył.
Według wykładowcy kluczowe znaczenie w walce z lękiem mają cnoty męstwa i nadziei. Męstwo to nie brak strachu, ale zdolność jego pokonywania, zarówno poprzez odwagę, jak i wytrwałość. Nadzieja natomiast to ufność w Bożą wszechmoc i dobroć, ukierunkowana na życie wieczne.
Ks. Derdziuk zaproponował konkretne sposoby radzenia sobie z lękiem:
Ks. Derdziuk uspokajał, że sam lęk nie jest grzechem. Może jednak utrudniać relację z Bogiem, jeśli prowadzi do braku zaufania do Jego miłosierdzie. Ważne jest, aby z lękiem zwrócić się do Boga, szukać u Niego pomocy i pocieszenia.
- Psalmy na przykład są pełne lęku. Sam lęk nie musi utrudniać więzi z Bogiem. Gdy z nim pójdę do Boga, znajdę pomoc. Strach może wręcz pchać w ręce Boga i sprawić, że Mu zaufamy - dodał kapucyn.
Wszystkie poprzednie wykłady organizowane przez Akademię Katolicką w Warszawie są dostępne na YouTube.
Nasze niektóre relacje z poprzednich spotkań: