Czy mam rozumieć, że apel sluzyć temu, że Pani Puścikowska będzie ścigała i napietnowała w prasie każdą edukacje seksualną, która nie będzie zgodna z nauczaniem Kościoła i dobrym smakiem ? A kryteria dobrego smaku będzie ustał kto ? Pani Puścikowska ? Chętnie tez bym usłyszał, z jakimi przekroczeniami nauki społecznej Kościola mamy do czynienia ?
Rzeczywiście takie książki istnieją: - "Wielka księga siusiaków" Wydawca: Czarna Owca dawniej Jacek Santorski & Co. Indeks: 61858084 - Tytuł Wielka ksiega cipek Bez tabu Bez Tabu Autorzy Kvarnström Gunilla, Höjer Dan Wydawca Czarna Owca, 2012 ISBN: 8375542164, 9788375542165
nie bardzo rozumiem, co miało znaczyć wg redaktor Puścikowskiej, że ta sexedukacja prowadzona jest bez poczucia smaku ? Teraz zapewne zauważyła ową niezręczność.
Przypominam Pani Puścikowskiej książkę Utty Ranke Heinemann p.t "Eunuchy do raju", w której autorka przedstawiła promowanie przez Kościół jak najmniej kontaktów seksualnych, a jeśli to tylko w celach prokreacyjnych. Ten seksistowski sposób wpływania na życie intymne człowieka wynikał z poglądu, że sam seks jest z natury swej grzeszny, koniecznością płodzenia. Miało nie być żadnej przyjemności, żadnych przeżyć w tej sferze. Dziś podobnie do tego Kościół podchodzi, ale w sposób zakamuflowany, aby człowiek nie kładł zbyt dużej wagi do erotyki, bo są inne ważniejsze sprawy. Dopiero właściwie od pierwszej książki van de Veldego "Małżeństwo doskonałe", seksuologa, na poczatku XX wieku, dowiedzieliśmy się o procesach erotyki i różnym przeżywaniu przez kobietę i mężczyznę. Książka ta oczywiście została wyklęta przez Kościół (Pius XI).
Seksistowskie to jest sztuczne oddzielanie seksualności od miłości i odpowedzialności w życiu rodzinnym. To tak jakby na kursach prawa jazdy uczyć tylko techniki kierowania samochodem, bez znajomości przepisów i znaków drogowych. Skutki łatwe do przewidzenia i takie też były skutki seksedukacji w krajach, które ją wprowadzały do szkół.
Micked, Twoje głupoty tu wypisywane są doprawdy śmieszne. Prawdopodobnie nie znasz tej książki "Eunuchy do raju", gdzie w ramach nauczania Kościoła na temat seksu podawane były instrukjce jak para ma się zachowywać podczas. Więc na ten temat nie wypowiadaj się, bo cały Twój komentarz jest zupełna brednią. Przy okazji, autorka przytoczonej książki jest mężątką, matką już dorosłych synów oraz teologiem. I poducz się, bowiem seksizm "to pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi lub że nie powinni posiadać równych praw. Zazwyczaj sprowadza się do "wiary w wyższość mężczyzn i wynikających z niej dyskryminujących zachowań wobec kobiet." I tak kobiety były traktowane przez Kościół. Seks jest jednym z elementów miłości i odpowiedzialności w życiu rodzinnym. Lepiej jak w szkole młodzież jest zapoznawana czym jest erotyka oraz wynikłe z tego skutki, w tym uczuciowe i emocjonalne, aniżeli poznawanie przypadkowo w gronie rówieśników, na podwórkach, w szatniach, internecie etc. Ważna jest w tym rola rodziny, która również powinna brać udział w edukacji o seksualizmie człowieka. To zbyt poważny temat aby go spłycać do samej techniki.
Micked, Twoje głupoty tu wypisywane są doprawdy śmieszne. Prawdopodobnie nie znasz tej książki "Eunuchy do raju", gdzie w ramach nauczania Kościoła na temat seksu podawane były instrukjce jak para ma się zachowywać podczas. Więc na ten temat nie wypowiadaj się, bo cały Twój komentarz jest zupełną brednią. Przy okazji, autorka przytoczonej książki jest mężątką, matką już dorosłych synów oraz teologiem. I poducz się, bowiem seksizm "to pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi lub że nie powinni posiadać równych praw. Zazwyczaj sprowadza się do "wiary w wyższość mężczyzn i wynikających z niej dyskryminujących zachowań wobec kobiet." I tak kobiety były traktowane przez Kościół. Seks jest jednym z elementów miłości i odpowiedzialności w życiu rodzinnym. Lepiej jak w szkole młodzież jest zapoznawana czym jest erotyka oraz wynikłe z tego skutki, w tym uczuciowe i emocjonalne, aniżeli poznawanie przypadkowo w gronie rówieśników, na podwórkach, w szatniach, internecie etc. Ważna jest w tym rola rodziny, która również powinna brać udział w edukacji o seksualizmie człowieka. To zbyt poważny temat aby go spłycać do samej techniki.
Na pierwsze cztery komentarze już dwa głupawe, zupełnie jak tytuły tych "pomocy naukowych". Taki mamy ogolny "poziom kultury" po pół wieku komunizmu i dwóch dekadach liberalizmu w wersji "róbta co chceta"...
Kochani nie ma żartów. A "dzieci kwiaty" z USA z lat 60 XX w.? Ta amerykańska studencka młodzież i jej zachowanie nie była wcale wynikiem młodzieńczego buntu jak to się powszechnie myśli. Ona była właśnie "królikiem doświadczalnym" dla ideologii Nowej Lewicy. Ta "świetna" propozycja ze strony lewactwa o, której tu piszecie to jest właśnie to samo! Ks. prof. Tadeusz Guz mówi, że ci ideolodzy doskonale wiedzą, że człowiek zdeprawowany seksualnie jest najgroźniejszym rewolucjonistą nie ma groźniejszego, zniszczyć najbardziej i najokrutniej człowieka to znieprawić, nadużyć człowieka seksualnie nie ma gorszej metody wobec człowieka. Dlatego ta ideologia zaczyna od dzieci, ponieważ dzieci są najbardziej bezbronne i podatne. Poprzednie ideologie w swoim niszczycielstwie i agresywności przy tej ideologii neomarksizmu to błahostki.
Seksedukacja w polskich szkolach istnieje i to juz od dawna. Ma miejsce w szatni, na korytarzu i na podworku. Ta, ktora mogla by miec miejsce w klasie mialaby ci najmiej jedna zalete: Bylaby, a przynajmnie moglaby byc rzetelniejsza. Bez niej pokolenia za pokoleniami mlodziezy beda przekonane, ze aby uniknac zajscia w ciaze, nalezy wziac goraca kapiel po stosunku. To co pisze, dyktuje mi nie ideologia liberalna, ale znajomosc zycia.
No cóż... Z tego co wiem, nikt mnie w szatni ani nie edukuje, ani nie edukował seksualnie... A jestem na razie w I klasie Liceum więc mam świeżo w pamięci moje przygody w gimnazjum i mimo, że święci nie byliśmy, to jednak z wypiekami na twarzy nie rozmawialiśmy w szatniach o technikach masturbacji. Nie wiem, być może moje towarzystwo było inne, ale mimo wszystko, co to ma być seksedukacja? To jest chyba neologizm jakiś, tak się mi przynajmniej wydaje, bo nawet słownik mi to podkreśla na czerwono:). Nigdy tego nie było, wszystkiego się można było dowiedzieć w swoim czasie, od rodziców, a nie od "nauczycieli", po co to wszystko?? Czyżby dziś społeczeństwo było bardziej prymitywne, że trzeba je jakoś bardziej edukować seksualnie? No i właśnie - "edukować seksualnie" tak jakby relacje, dwojga zakochanych ludzi miały opierać się na seksie, a nie na miłości. Oni oddzielają miłość od seksu, a seks bez miłości, jest jakimś wynaturzonym aktem, który robimy tylko dla zaspokojenia jakiejś własnej "chcicy", bo mamy na to ochotę. Fuj! Co za zezwierzęcenie. Ludzie zacznijcie znów patrzeć sercem a nie fiutem, to nas odróżnia od zwierząt, że potrafimy powiedzieć czemuś nie, że potrafimy nad sobą zapanować, oni nas chcą uczyć jakiejś seksedukacji, czyli uczyć się o tym, czy jestem gejem, czy transwestytą?? Jak mam ubóstwiać gejów i lesbijki?? Jak dobrze uprawiać seks?? Jak go bezpiecznie uprawiać?? A on jest dyscypliną sportową, że się go w ogóle uprawia?? Bo uprawiać to ja mogę karate, albo judo. Ludzie, opamiętajcie się i popatrzcie gdzie ten świat zmierza, popatrzcie na te wszystkie absurdy, to jest cofanie się w rozwoju cywilizacyjnym. Dlaczego?? Bo ci którzy rządzą na tym świecie i część społeczeństwa, chce wyrzucić za burtę statku naszej cywilizacji, jedynego sternika który potrafi, ją bezpiecznie doprowadzić do brzegu, czyli Jezusa. My zapominamy o tym, że tam gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu. Tak nie może być, bo to się źle skończy!! To się naprawdę źle skończy! Zobaczycie, jeśli nie zmienimy myślenia, nie przeżyjemy metanoi, to, to się źle skończy!
Tyle, że życie pokazuje, że tam gdzie prowadzono tego typu seksedukację, liczba ciąż wśród młodzieży wzrasta, a nie maleje... Uczyć trzeba odpowiedzialności, a nie zakładania gumki.
Skąd pewność , że taka edukacja była by rzetelna?-czy najważniejszą kwestią w tym wszystkim jest jak nie zajść w ciążę? Pewnie dzięki tym gorącym kąpielą mamy taki niż demograficzny? Świat nie istnieje od wczoraj i bez edukacji seksualnej też będzie istniał.
No tak myślałem, że odezwią się także ci, łącznie z panią redaktor dla który seks nie stanowi zbytniej przyjemności, tylko wyłacznie odpowiedzialność i prokreacja. Ciekawe, bo jestem pewny, że w domu te relacje są odwrócone. Bo przecież stawianie sprawy wbrew naturze człowieka jest i głupawe i szkodliwe. Co nie oznacza, że popieram seks bez odpowiedzialności. Ale dla ogromnej rzeszy ludzi seks, to przede wszystkim przyjemność. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to powinien się leczyć, bez względu na to, czy jest katolikiem, czy niewierzącym.
Może warto pomysleć o broszurce typu: Dziecko katolickie w szkole. Kiedyś widzałam taką u Świadków Jehowy. Było tam ospisane o co proszę rodzice tego dziecka, w czym nie bierze udziału i dlaczego. Mam nadzieję że sex edukacja nie wejdzie do szkół ale to też zależy od rodziców nie tylko od szkoły, zresztą zależy od nas wszytskich.
Moja siostra jest nauczycielka klas I-III i pokazywała mi niedawno jak otrzymała z Centrum Edukacji nauczycieli ksiązkę -programowa do nauczania dzieci. Były tam takie tematy jak mówienie dziecku , że sa rodziny z mama i tatą , z dwoma mamami lub 2 tatami, z mamą i przyjacielem , z tatą i ciocią....i że to jest normalne. Były tez tematy o rozładowaniu napięcia seksualnego przez dzieci i mówieniu o współżyciu seksualnym rodziców! Juz dzieciom w I klasie!!!
Jest to kolejne obciążenie dla rodziców chcących wychować swoje dzieci na ludzi szczęśliwych. Tacy rodzice muszą zneutralizować skutki takiej edukacji.
Czy to jest moralne aby w ten sposób uczyć dzieci? Komu na tym zależy?
Sex to biznes i największe tak największe uzależnienie na świecie, chcą uzależnić i zniszczyć w ten sposób nasze dzieci. Obudźmy się i nie pozwólmy na to! A do tego wszystkiego zawsze dołącza sie krytykę Kościoła, a kto jeszcze dzisiaj broni normalnosci? Kościół to my ja i Ty grzeszni ale dążący do nieba,a nie dop piekła, nauczanie Jezusa jest dla naszego dobra. Rób tak i tak a będziesz szczęśliwy... Ile rozbitychrodzin cierpiącyuch matek i dzieci - dlazcego?
Sex jest czymś pieknym, ale tylko w małżeństwie, tam gdzie nie ma miejsca na egoizm
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
A kryteria dobrego smaku będzie ustał kto ? Pani Puścikowska ?
Chętnie tez bym usłyszał, z jakimi przekroczeniami nauki społecznej Kościola mamy do czynienia ?
- "Wielka księga siusiaków" Wydawca: Czarna Owca dawniej Jacek Santorski & Co. Indeks: 61858084
- Tytuł Wielka ksiega cipek Bez tabu
Bez Tabu
Autorzy Kvarnström Gunilla, Höjer Dan
Wydawca Czarna Owca, 2012
ISBN: 8375542164, 9788375542165
I są jako do WDŻ w szkole.
Ten seksistowski sposób wpływania na życie intymne człowieka wynikał z poglądu, że sam seks jest z natury swej grzeszny, koniecznością płodzenia. Miało nie być żadnej przyjemności, żadnych przeżyć w tej sferze.
Dziś podobnie do tego Kościół podchodzi, ale w sposób zakamuflowany, aby człowiek nie kładł zbyt dużej wagi do erotyki, bo są inne ważniejsze sprawy.
Dopiero właściwie od pierwszej książki van de Veldego "Małżeństwo doskonałe", seksuologa, na poczatku XX wieku, dowiedzieliśmy się o procesach erotyki i różnym przeżywaniu przez kobietę i mężczyznę. Książka ta oczywiście została wyklęta przez Kościół (Pius XI).
To tak jakby na kursach prawa jazdy uczyć tylko techniki kierowania samochodem, bez znajomości przepisów i znaków drogowych. Skutki łatwe do przewidzenia i takie też były skutki seksedukacji w krajach, które ją wprowadzały do szkół.
Przy okazji, autorka przytoczonej książki jest mężątką, matką już dorosłych synów oraz teologiem.
I poducz się, bowiem seksizm "to pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi lub że nie powinni posiadać równych praw. Zazwyczaj sprowadza się do "wiary w wyższość mężczyzn i wynikających z niej dyskryminujących zachowań wobec kobiet."
I tak kobiety były traktowane przez Kościół.
Seks jest jednym z elementów miłości i odpowiedzialności w życiu rodzinnym.
Lepiej jak w szkole młodzież jest zapoznawana czym jest erotyka oraz wynikłe z tego skutki, w tym uczuciowe i emocjonalne, aniżeli poznawanie przypadkowo w gronie rówieśników, na podwórkach, w szatniach, internecie etc. Ważna jest w tym rola rodziny, która również powinna brać udział w edukacji o seksualizmie człowieka.
To zbyt poważny temat aby go spłycać do samej techniki.
Przy okazji, autorka przytoczonej książki jest mężątką, matką już dorosłych synów oraz teologiem.
I poducz się, bowiem seksizm "to pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi lub że nie powinni posiadać równych praw. Zazwyczaj sprowadza się do "wiary w wyższość mężczyzn i wynikających z niej dyskryminujących zachowań wobec kobiet."
I tak kobiety były traktowane przez Kościół.
Seks jest jednym z elementów miłości i odpowiedzialności w życiu rodzinnym.
Lepiej jak w szkole młodzież jest zapoznawana czym jest erotyka oraz wynikłe z tego skutki, w tym uczuciowe i emocjonalne, aniżeli poznawanie przypadkowo w gronie rówieśników, na podwórkach, w szatniach, internecie etc. Ważna jest w tym rola rodziny, która również powinna brać udział w edukacji o seksualizmie człowieka.
To zbyt poważny temat aby go spłycać do samej techniki.
Kochani nie ma żartów. A "dzieci kwiaty" z USA z lat 60 XX w.? Ta amerykańska studencka młodzież i jej zachowanie nie była wcale wynikiem młodzieńczego buntu jak to się powszechnie myśli. Ona była właśnie "królikiem doświadczalnym" dla ideologii Nowej Lewicy. Ta "świetna" propozycja ze strony lewactwa o, której tu piszecie to jest właśnie to samo! Ks. prof. Tadeusz Guz mówi, że ci ideolodzy doskonale wiedzą, że człowiek zdeprawowany seksualnie jest najgroźniejszym rewolucjonistą nie ma groźniejszego, zniszczyć najbardziej i najokrutniej człowieka to znieprawić, nadużyć człowieka seksualnie nie ma gorszej metody wobec człowieka. Dlatego ta ideologia zaczyna od dzieci, ponieważ dzieci są najbardziej bezbronne i podatne. Poprzednie ideologie w swoim niszczycielstwie i agresywności przy tej ideologii neomarksizmu to błahostki.
Seksedukacja w polskich szkolach istnieje i to juz od dawna. Ma miejsce w szatni, na korytarzu i na podworku. Ta, ktora mogla by miec miejsce w klasie mialaby ci najmiej jedna zalete: Bylaby, a przynajmnie moglaby byc rzetelniejsza. Bez niej pokolenia za pokoleniami mlodziezy beda przekonane, ze aby uniknac zajscia w ciaze, nalezy wziac goraca kapiel po stosunku.
To co pisze, dyktuje mi nie ideologia liberalna, ale znajomosc zycia.
Uczyć trzeba odpowiedzialności, a nie zakładania gumki.
Pewnie dzięki tym gorącym kąpielą mamy taki niż demograficzny?
Świat nie istnieje od wczoraj i bez edukacji seksualnej też będzie istniał.
A byle jaka się jakoś sama wciśnie.
Sex to biznes i największe tak największe uzależnienie na świecie, chcą uzależnić i zniszczyć w ten sposób nasze dzieci. Obudźmy się i nie pozwólmy na to! A do tego wszystkiego zawsze dołącza sie krytykę Kościoła, a kto jeszcze dzisiaj broni normalnosci? Kościół to my ja i Ty grzeszni ale dążący do nieba,a nie dop piekła, nauczanie Jezusa jest dla naszego dobra. Rób tak i tak a będziesz szczęśliwy... Ile rozbitychrodzin cierpiącyuch matek i dzieci - dlazcego?
Sex jest czymś pieknym, ale tylko w małżeństwie, tam gdzie nie ma miejsca na egoizm
Tylko po co bylo tym zadaniem obarczac katechete? 1. On i tak ma trudna role. 2. Psucie dzieci (i szkoly) to nie tylko sprawa ksiedza.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.