Wytłuszczone hasło Kaczyńskiego ukrywa połowę prawdy. Powinien był powiedzieć: "Nie lękajcie się! Musimy przejść z deszczu obecnej władzy pod rynnę władzy PiSu".
Jak bym się nie starał uwierzyć, że Kaczyński i spółka to będą "lżejsze kamienie" to nie mogę. A to demagogiczne, zbudowane z kłamstw wystąpienie zdaje się zapowiadać, że władza Kaczyńskiego była by jeszcze cięższym klocem od obecnej.
Powiem coś bardzo niepopularnego. Pan Kaczyński byłby 1000xbardziej wiarygodny gdyby na szedł na czele marszu bez plakietki PIS. Byłby 1000xbardziej wiarygodny gdyby ogłosił dzisiaj odejście z polityki i poprosił Polaków o udział w niej.
A oto komentarz Jarosława Kuźmiara p.t. Resortowe okulary o J. Kaczyńskim: Zorganizować duży marsz przeciwko niczemu to jest sztuka wybitna. Przepis na sukces znają tylko ludzie wybitni. Siedzi w ich głowie, tam każdy boi się zbliżyć. Pewnie stąd słabe zrozumienie intencji Kaczyńskiego. Znowu?! Wyjątkowo chciałem pogratulować wiecznemu szefowi opozycji spaceru na 13/12: zamiast krwi trzeba zmywać tylko jad. Nie żartuję z tymi gratulacjami, będzie ich więcej. W sezonie kiedy zapomnieliśmy co to światło, kiedy za dwa tygodnie święta i problemem jest nadmiar a nie brak, tylko mistrz może porwać ludzi na marsz w obronie demokracji. Tylko geniusz może namówić ludzi do ulicznych żądań czegoś, co jest ogólnodostępne. Albo cynik. Wspomnienia prezesa PiS dotyczące 13/12/1981 roku są jednoznaczne: „Obudziłem się w południe i poszedłem do kościoła w kompletnej nieświadomości. Słyszałem tylko, jak mama ma pretensje do ojca, że nie zapłacił rachunku, bo telefon jest wyłączony (…). W kościele panował potworny tłok, ale akurat tego dnia był u nas Obraz NMP. Kazanie ks. Boguckiego wydawało mi się też jakieś dziwne. I powoli zacząłem się orientować co się stało”. Ja sobie tę szczerość tak doświadczonego polityka niezwykle cenię. Nie każdego stać na wyznanie, że kiedy inni już siedzieli w obozach internowania było się nikim. Ale jednak po 33 latach sprawiedliwość wygrała! Dziś to Kaczyński jest w centrum uwagi, to jego wierny Kościół podsadza by choć płot Belwederu przeskoczył, wokół znów stoją radiowozy, jest wprawdzie trochę cieplej niż wtedy ale data się przecież zgadza! I nastroje te same: „Obecna władza rozpoczęła kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa. Kampanię w stylu Urbana i z udziałem Urbana, która z całą pewnością przyniesie w polskich dziejach coś, co można określić tylko jednym słowem: hańba” – mówi Kaczyński. „Ten marsz jest pochodem zwycięstwa, bo wygraliśmy te wybory. I nie chodzi o to, czy było to trzy czy pięć procent. Chodzi o to, że Polacy – a w szczególności młode pokolenie – pokazało, że chce zmian (…). Ten pochód jest pochodem obywatelskim tych, którzy chcą dobrej zmiany i zwycięstwa w walce z panoszącym się złem. Ale przede wszystkim to marsz tych, którzy chcą obronić najbardziej podstawowe prawo obywateli: wyłanianie władzy w drodze wyborów, do oceniania jej i odwoływania”. I znów, dlaczego (!?) nic z tego. Kaczyński mógł 13/12 wrócić bezpiecznie do domu, internowania nie będzie. Nie, nie chcę mu tego życzyć. Nie zasłużył.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Jak bym się nie starał uwierzyć, że Kaczyński i spółka to będą "lżejsze kamienie" to nie mogę. A to demagogiczne, zbudowane z kłamstw wystąpienie zdaje się zapowiadać, że władza Kaczyńskiego była by jeszcze cięższym klocem od obecnej.
To co się dzieje, faktycznie nie da się już nijak skomentować.
Pan Kaczyński byłby 1000xbardziej wiarygodny gdyby na szedł na czele marszu bez plakietki PIS.
Byłby 1000xbardziej wiarygodny gdyby ogłosił dzisiaj odejście z polityki i poprosił Polaków o udział w niej.
Zorganizować duży marsz przeciwko niczemu to jest sztuka wybitna. Przepis na sukces znają tylko ludzie wybitni. Siedzi w ich głowie, tam każdy boi się zbliżyć. Pewnie stąd słabe zrozumienie intencji Kaczyńskiego. Znowu?! Wyjątkowo chciałem pogratulować wiecznemu szefowi opozycji spaceru na 13/12: zamiast krwi trzeba zmywać tylko jad.
Nie żartuję z tymi gratulacjami, będzie ich więcej. W sezonie kiedy zapomnieliśmy co to światło, kiedy za dwa tygodnie święta i problemem jest nadmiar a nie brak, tylko mistrz może porwać ludzi na marsz w obronie demokracji. Tylko geniusz może namówić ludzi do ulicznych żądań czegoś, co jest ogólnodostępne. Albo cynik.
Wspomnienia prezesa PiS dotyczące 13/12/1981 roku są jednoznaczne: „Obudziłem się w południe i poszedłem do kościoła w kompletnej nieświadomości. Słyszałem tylko, jak mama ma pretensje do ojca, że nie zapłacił rachunku, bo telefon jest wyłączony (…). W kościele panował potworny tłok, ale akurat tego dnia był u nas Obraz NMP. Kazanie ks. Boguckiego wydawało mi się też jakieś dziwne. I powoli zacząłem się orientować co się stało”. Ja sobie tę szczerość tak doświadczonego polityka niezwykle cenię. Nie każdego stać na wyznanie, że kiedy inni już siedzieli w obozach internowania było się nikim.
Ale jednak po 33 latach sprawiedliwość wygrała! Dziś to Kaczyński jest w centrum uwagi, to jego wierny Kościół podsadza by choć płot Belwederu przeskoczył, wokół znów stoją radiowozy, jest wprawdzie trochę cieplej niż wtedy ale data się przecież zgadza! I nastroje te same: „Obecna władza rozpoczęła kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa. Kampanię w stylu Urbana i z udziałem Urbana, która z całą pewnością przyniesie w polskich dziejach coś, co można określić tylko jednym słowem: hańba” – mówi Kaczyński. „Ten marsz jest pochodem zwycięstwa, bo wygraliśmy te wybory. I nie chodzi o to, czy było to trzy czy pięć procent. Chodzi o to, że Polacy – a w szczególności młode pokolenie – pokazało, że chce zmian (…). Ten pochód jest pochodem obywatelskim tych, którzy chcą dobrej zmiany i zwycięstwa w walce z panoszącym się złem. Ale przede wszystkim to marsz tych, którzy chcą obronić najbardziej podstawowe prawo obywateli: wyłanianie władzy w drodze wyborów, do oceniania jej i odwoływania”.
I znów, dlaczego (!?) nic z tego. Kaczyński mógł 13/12 wrócić bezpiecznie do domu, internowania nie będzie. Nie, nie chcę mu tego życzyć. Nie zasłużył.
Oczywiście!
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.