- Na starych zdjęciach widać naszych przodków, którzy szli za Maryją w Jej Jasnogórskim Wizerunku. Dziś znowu pozostawia nam przesłanie - mówił proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Strachówce.
Matka Boża w Ikonie Nawiedzenia przyjechała do Strachówki po raz drugi.
- Tylko my jesteśmy 60 lat starsi - śmieją się mieszkańcy. Na czarno-białych fotografiach rozpoznać można znaczniejsze osoby, które wówczas adorowały Cudowną Ikonę z Jasnej Góry. Między innymi jednego z budowniczych kościoła.
Parafia Strachówka, została erygowana dekretem abp. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, 15 kwietnia 1951 r. W skład parafii weszły wsie z parafii Sulejów i Dobre. Do utworzenia parafii przyczyniły się prośby kierowane przez miejscowe społeczeństw do warszawskiej kurii, która skierowała do Strachówki ks. Jana Michałowicza. Jego staraniem zbudowano drewnianą plebanię i murowany budynek gospodarczy w latach 1950/51. W tym samym czasie położono fundament pod drewniany kościół. Ks. Michałowicz pracował w Strachówce do 12 maja 1952 r.
Po nim przejął obowiązki proboszcza Ks. Franciszek Góźdź. Przy poparciu parafian w 1952 r. zgromadził materiał budowlany na kościół. Uzyskawszy pozwolenia w 1957 r. na budowę kościoła murowanego, przystąpiono do budowy kościoła według projektu arch. mgr Mieczysława Pipreka. 26 sierpnia 1962 r. ks. Bp. Jerzy Modzelewski dokonał poświęcenia nowego kościoła. W uznaniu zasług Kuria Metropolitalna mianowała ks. Franciszka Goździa kanonikiem i przeniosła do parafii Dąbrówka. Kolejnymi proboszczami byli: ks. Stanisław Smolaga, ks. Mieczysław Iwanicki, ks. Jerzy Misiak, ks. Stanisław Krupski, ks. Antoni Czajkowski i do 2012 r. ks. Andrzej Dusza. Obecnie proboszczem jest ks. Mieczysław Jerzak.
- Żegnamy już Matkę Bożą w jej Obrazie. Po 60 latach, po prawie 24 godzinach Matka Boża w Jasnogórskiej Ikonie kończy pobyt wśród nas. Następna taka wizyta będzie pewnie za 30-40 lat. Większość z tu obecnych pewnie tego nie dożyje. Młodsi spośród nas pewnie tak. Nikt tego nie wie. Ale Ewangelia, czytana na Jasnej Górze pozostawia nam ważne przesłanie: "Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie". Chodzi bowiem nie tylko o emocjonalne przeżycia i zwykły powrót do pracy, szkoły, swojego cierpienia. Wpatrując się w oczy Maryi pytajmy ją, jaka jest wola Boga wobec nas - mówił proboszcz, wskazując że nie da się tego zrobić bez życia modlitwą. - I to modlitwą, w której nie będzie nam nic przeszkadzać: ani telefon, ani inne media. Bóg potrzebuje naszego skupienia. O to prosi nas dziś Maryja, byśmy mogli rozeznać, co jest Bogu przyjemne i co doskonałe - mówił ks. Mieczysław Jerzak.
Nawiedzenie Ikony Jasnogórskiej w okolicy: