Jasnogórska, Różańcowa, Łaskawa, Wielgoleska... Wiele imion tej samej Matki, która przybyła w kopii cudownego wizerunku do swojego sanktuarium i "miejsca zjawienia".
Na ramionach strażaków z OSP Wielgolas ikona powędrowała do samochodu-kaplicy. W asyście wozów strażackich przejechała do sąsiedniej parafii w Latowiczu.
Objawienia w Wielgolesie datuje się na początek ubiegłego wieku. Spod drzewa, na którym ukazała się Matka Boża, wybiło źródełko, uznane za cudowne i lecznicze. Od momentu "zjawienia" ludzie gromadzili się w tym miejscu, żeby oddawać cześć Maryi. Kult rozwinął się zwłaszcza po I wojnie światowej. Ponieważ liczba modlących się dochodziła niekiedy do 3 tys., proboszcz z Latowicz ks. Stefan Antosiewicz wybudował w tym miejscu kaplicę. Wtedy też założono księgę, w której zaczęto odnotowywać otrzymane łaski. W 1952 r. prymas Stefan Wyszyński zdecydował o utworzeniu w Wielgolesie parafii Matki Bożej Różańcowej. Włączono do niej wioski z parafii Latowicz. W 1957 r. nieopodal kaplicy zjawień rozpoczęła się budowa świątyni. Cztery lata później kościół pod wezwaniem Matki Bożej Łaskawej konsekrował prymas Wyszyński.
Czytaj także: